GospodarkaUnia szykuje nowe podatkiOd dawna Unia Europejska podejmowała starania na rzecz uzyskania dochodu niezależnego od składek państw członkowskich. Realizacja tego planu właśnie się zaczyna. Unia Europejska zbuduje dochody własne w oparciu o handel emisjami CO2 oraz uruchomi podatek od śladu węglowego - poinformował w swoim raporcie Warsaw Enterprise Institute. - Tylko na tym pierwszym rozwiązaniu budżet Polski może tracić rocznie ok. 7 mld zł rocznie (w zależności od cen emisji). UE zmusi swoich członków do podniesienia podatków od zysków korporacji ponadnarodowych.Warto zauważyć, że w Polsce mówiło się o tym już w 2020 roku. O sprawie pisał między innymi portal Money.pl TUTAJ>>>KLIK
- Warto, by się pojawił podatek cyfrowy jako źródło dochodów własnych, podatek od jednolitego rynku europejskiego, czy na przykład podatek od śladu węglowego - mówił w artykule z dnia 20 lutego 2020 roku w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. - Dopuszczamy też inne podatki na poziomie europejskim. To zwiększy możliwości finansowania tych celów, które są w interesie zarówno państw bogatszych jak i tych, które są jeszcze na dorobku.
Warsaw Enterprise Institute w swoim raporcie „Podatkowa rewolucja w UE. Potencjalne efekty wprowadzenia unijnych podatków”, szczegółowo opisuje nowe unijne daniny. ETS i CBAM mają przynosić Unii w latach 2026–2030 nawet do 17 mld euro rocznie.
- 30% z ETS dla Brukseli. Od 2027 roku UE będzie pobierać 30 proc. zysków z systemu handlu pozwoleniami na emisję dwutlenku węgla (ETS). Dotychczas te pieniądze trafiały do budżetów państw członkowskich.
- Efekt dla Polski: Dla budżetu Polski przekazanie 30 proc. zysków z handlu emisjami Unii Europejskiej oznacza, że co roku z budżetu krajowego będą ubywać kwoty rzędu 7,33 mld zł rocznie przy EUA (European Union Allowance) za 80 euro za tonę oraz 14,1 mld zł rocznie przy EUA za 150 euro za tonę.
- CBAM. 75% dla Brukseli. Wprowadzony ma być także, po upływającym z końcem 2025 r. okresie przejściowym, tzw. podatek graniczny od śladu węglowego (CBAM). Do budżetu UE będzie trafiać 75 proc. przychodów z tego podatku.
- Efekt dla Polski: Polski budżet otrzyma część przychodów z nowej daniny, ale obecnie nie sposób obliczyć, jaka to będzie kwota. Jednocześnie – jak w przypadku każdej opłaty podnoszącej koszty importu – pewne jest, że w wyniku CBAM wzrosną ceny zarówno dla importującego przemysłu, jak i dla końcowych konsumentów. Ponadto CBAM motywuje firmy do przenoszenia produkcji do lokalizacji, gdzie obciążenia administracyjno-fiskalne nie są tak dotkliwe jak na terenie UE.
- Podatek minimalny od korporacji. Na przełomie 2024 i 2025 ma być z kolei wprowadzony także mechanizm Pillar II, nakładający m.in. na duże międzynarodowe grupy kapitałowe obowiązek zapłaty podatku wyrównawczego, tak aby efektywna stawka podatkowa grupy w danym kraju nie była niższa niż 15 proc.
- Efekt dla Polski: Skomplikowany podatek korporacyjny wymagać będzie od państw członkowskich wdrożenia rozbudowanych instrumentów fiskalnych, a od przedsiębiorców spełnienia złożonych wymogów prawno-księgowych. W wyniku wdrożenia Pillar 2 kraje UE, które przyciągały inwestycje dzięki niższym stawkom podatkowym, mogą stracić swoją atrakcyjność, a państwa, które do tej pory charakteryzowały się skomplikowanym systemem podatkowym (m.in. Polska) popaść w jeszcze większy marazm gospodarczy.
- Podatek cyfrowy. Najmniej pewny z nowych podatków. Nie doczekał się jeszcze formalnych ustaleń. Jest jednak tematem prac na szczeblu Unii Europejskiej już od kilku lat. Unijny prawodawca deklaruje chęć stworzenia sprawiedliwego, efektywnego systemu opodatkowania, które będzie wspierało wzrost gospodarczy i konkurencyjność Unii Europejskiej.
- Efekt dla Polski: Wprowadzenie podatku cyfrowego może prowadzić do retorsji ze strony krajów, w których mają siedziby największe korporacje cyfrowe, a to z kolei może negatywnie wpłynąć na rynek wewnętrzny w Polsce. Istnieje też ryzyko, że firmy cyfrowe będą podlegać podwójnemu opodatkowaniu, co z kolei zniechęci potencjalnych inwestorów do akumulacji kapitału w sektorze technologicznym w Polsce. Nowe przepisy oznaczają zwiększone koszty dla administracji publicznej i obciążenie fiskalne dla firm, co może zwiększyć koszty operacyjne. Firmy mogą przerzucić koszty podatku na konsumentów, co może prowadzić do wzrostu cen usług cyfrowych i produktów. Zarówno podatek cyfrowy, jak i Pillar 2 uderzają, w kraje, które dzisiaj jeszcze mogą wzmacniać swoją pozycję dzięki atrakcyjnemu opodatkowaniu.
Warsaw Enterprise Institute rekomenduje rewizję obecnej polityki fiskalnej Unii Europejskiej oraz kierunku, w jakim jest prowadzona. Raport Mario Draghiego dot. konkurencyjności UE wskazuje na jej przeregulowanie. Wprowadzenie nowych skomplikowanych instrumentów fiskalnych zwiększy jego poziom.
Z całym raportem możemy się zapoznać TUTAJ>>>KLIK
Dev Admin
(0/5 na podstawie 0 głosów)