W ich diagnozowaniu źródłem informacji jest wywiad z rolnikiem, analiza raportów wynikowych z oceny wartości użytkowej (tabulogramy) oraz sprawdzenie jakości zadawanej paszy. Zła technologia jej przygotowania, niska jakość, niezbilansowanie dawki pokarmowej czy nieprawidłowa technika skarmiania paszy, w przypadku bydła genetycznie przystosowanego do rekordowych wydajności, to prosta droga do wywołania chorób układu pokarmowego i zaburzeń metabolicznych.
Przykładem może być kwasica, której przyczyną często jest zbyt duża ilość pasz łatwo fermentujących w dawce pokarmowej, ale także zbyt wysoki poziom rozdrobnienia pasz objętościowych. Duży udział frakcji najdrobniejszej, na przykład kiszonki z kukurydzy, nie wymusza na zwierzęciu odruchu przeżuwania, co ogranicza wydzielanie śliny, która jest buforem dla żwacza.
Zasadowica z kolei jest zaburzeniem metabolicznym odwrotnym do kwasicy (przy kwasicy treść żwacza jest kwaśna, a w zasadowicy alkaliczna – zasadowa). Wywołuje ją nadmiar białka i związków azotowych niebiałkowych w paszy przy jednoczesnym niedoborze łatwostrawnych węglowodanów.
Inną chorobą często dotykającą wysokowydajne krowy mleczne jest ketoza. Powstaje na skutek uruchamiania rezerw tkanki tłuszczowej w wyniku ujemnego bilansu energetycznego, co prowadzi do gromadzenia się związków ketonowych w organizmie krowy. Najczęściej ketoza występuje w przeciągu pierwszych ośmiu tygodni laktacji, jednak może również wystąpić u krów niedożywionych. Główną jej przyczyną są błędy żywieniowe w czasie zasuszania oraz w okresie okołoporodowym. Profilaktyka w przypadku ketozy polega na zapobieganiu nadmiernemu otłuszczaniu się krów w czasie zasuszania. Należy zwrócić szczególną uwagę, żeby w okresie okołoporodowym, gdy zwiększają się wydatki energetyczne krowy, zadawać paszę najwyższej jakości o wysokiej koncentracji energii.
Kolejnym przykładem choroby mającej związek z żywieniem są wzdęcia żwacza. Powstają w wyniku skarmiania pasz soczystych o niewielkiej zawartości włókna i wysokim poziomie białka oraz łatwostrawnych węglowodanów, czyli pasz łatwo fermentujących. Do wzdęć może prowadzić również skarmianie pasz przemarzniętych, spleśniałych, zepsutych czy zagrzanych, co jest efektem źle sporządzonej kiszonki.
Innym schorzeniem spotykanym w oborach, mającym związek z zadawaniem pasz silnie fermentujących jest też przemieszczenie trawieńca.
Wymienione schorzenia mogą mieć charakter podkliniczny (utajony) lub kliniczny (z wyraźnymi objawami chorobowymi). Błędy w żywieniu bydła wysokomlecznego mają wpływ bądź wywołują choroby innych układów, jak na przykład problemy z rozrodem.
W najcięższym przypadku wymienione schorzenia prowadzą do konieczności brakowania sztuki ze stada, lecz zawsze są czynnikiem ograniczającym potencjalne możliwości produkcyjne, obniżają jakość i wydajność mleka a tym samym wpływają negatywnie na opłacalność produkcji. Dlatego też warto korzystać z pomocy specjalistów mających wiedzę na temat właściwej technologii produkcji pasz, sposobu ich bilansowania i zadawania. Wiele zależy już od samego wyboru odmiany, którą zamierzamy przeznaczyć na kiszonkę. Te najlepsze powinny charakteryzować się wysokim plonem suchej masy z hektara, wysoką zawartością skrobi i wysoką strawnością włókna surowego, jak chociażby DKC3204.
Wojciech Pieczewski