- Z danych Eurostatu wynika, że pod względem emisji gazów cieplarnianych (GC) w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych polskie rolnictwo plasuje się nieco powyżej średniej unijnej – wyżej niż Niemcy, ale zdecydowanie za Holandią - czytamy w raporcie. - Największy udział w emisji gazów cieplarnianych w sektorze polskiego rolnictwa, biorąc pod uwagę statystykę unijną, ma dwutlenek węgla. Jest to przede wszystkim konsekwencja zużycia nośników energii w rolnictwie (spalanie paliw), ale w pewnym stopniu również wapnowania gleb, czy też mniej zaawansowanej agrotechniki.
Jak zauważa bank PKO BP, w związku z tym, szczególną uwagę w najbliższych latach należy kierować na transformację energetyczną na terenach wiejskich, tj. m.in. inwestycje w odnawialne źródła energii. Niemniej, jak wskazują analizy Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE) samo rolnictwo, wyłączając zużycie nośników energii, w 2020 r. odpowiadało jedynie za 0,5% emisji CO2 w Polsce.
- Działania związane z użytkowaniem gruntów rolnych częściowo przyczyniają się do pochłaniania dwutlenku węgla z powietrza. W tym zakresie nie można pominąć konkluzji dotyczących rolnictwa regeneratywnego przyjętych w 2022 r. przez Radę UE w odniesieniu do komunikatu KE o zrównoważonym obiegu węgla, określającej praktyki, które przyczyniają się do pochłaniania CO2 tj. zwiększanie zalesienia, uprawy roślin strączkowych czy też częstsze stosowanie międzyplonów - czytamy w raporcie.
Szczególną uwagę w kwestii zmniejszenia emisji GC przywiązuje się do metanu, gdyż jest on gazem utrzymującym się w atmosferze krócej niż CO2. Ograniczenie emisji metanu można osiągnąć m.in. poprzez zmianę systemów żywienia zwierząt, ale również poprzez wzrost produktywności w rolnictwie.
- Usprawnień wymaga również gospodarka nawozami naturalnymi i ich wykorzystanie w procesie produkcji biogazu - zauważa Bank PKO BP.
Cały raport można pobrać TUTAJ>>>KLIK