Kierowców uspakaja Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
- W związku ze wzrostem sprzedaży na naszych stacjach informujemy, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni. Dotyczy to rynku hurtowego i detalicznego. Apelujemy również o dokładne weryfikowanie źródeł informacji dotyczących dostępności paliw - poinformował w mediach prezes Obajtek.
Jadnak z wielu miejsc płyną alarmistyczna informacje. Internauci zwracają uwagę, że na Podlasiu na kilku stacjach już zabrakło ropy. Są też obawy, że za chwilę paliwo podrożeje skokowo. Internauci informowali, że w godzinach wiecznych olej napędowy na wielu stacjach kosztował już 7-8 złotych za litr.
Podrożeje zapewne nie tylko paliwo. Na nową sytuację za wschodnią granicą na pewno zareagują także giełdy i skupy - może znacząco podrożeć zboże i rzepak.
Fotka z dziś. Tanie paliwo. pic.twitter.com/SKMj1CvQWi
— WolnościowiecPL???????? (@WolnosciowiecPL) February 24, 2022
Foto: Twitter