- Większość rolników dopiero w chwili ogłoszenia naboru dowiedziała się, że te wnioski będą przyjmowane i realizowane na zasadzie kolejności zgłoszenia. Rozporządzenie w tej sprawie nie było konsultowane z izbami rolniczymi. W zasadzie wszystkie obecnie uchwalane rozporządzenia dotyczące pomocy dla rolników nie są z nami konsultowane - poinformowała Wielkopolska Izba Rolnicza.
Chodzi tu o nabór wniosków na wsparcie dla producentów pszenicy lub gryki, którzy sprzedali je od 15 kwietnia. O tę pomoc mogą się ubiegać producenci pszenicy lub gryki, którzy złożyli w 2022 roku wnioski o dopłaty bezpośrednie i wykazali uprawy (maksymalnie 300 ha) tych roślin, a ziarno sprzedali w okresie od 15 kwietnia do 30 czerwca 2023 r.
Nabywcą musi być podmiot uprawniony do skupu i przetwarzania zboża lub obrotu nim, a także podmiot kupujący ziarno w związku z prowadzoną produkcją zwierzęcą.
Transakcja musi zostać potwierdzona fakturą VAT, jej duplikatem lub fakturą VAT RR. Wysokość wsparcia jest zróżnicowana. W przypadku pszenicy istotny jest termin sprzedaży zboża, a jeśli chodzi o grykę, pod uwagę bierze się również województwo, w którym położone jest gospodarstwo ubiegającego się o wsparcie. Wszystkie informacje na temat tego naboru znajdziemy TUTAJ>>>KLIK
- Pomoc jest udzielana do wysokości środków przewidzianych na realizację tej pomocy w planie finansowym Agencji, według kolejności złożenia wniosków - czytamy na stronach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Wielkopolska Izba Rolnicza apeluje o zmianę rozporządzenia w tej sprawie.
- Naszym zdaniem, przyjęcie takiej zasady, jest najgorszym z możliwych rozwiązań. Nie rozumiemy, dlaczego Pan Minister zdecydował się na takie rozwiązanie. W tych dniach otrzymujemy bardzo dużo telefonów, od oburzonych tą sytuacją rolników. naszym zdaniem, jeśli ogłasza się taki program, to wsparcie należy się każdemu rolnikowi, a nie tylko tym, którzy będą w stanie szybko złożyć wniosek - pisze do ministra rolnictwa Piotr Walkowski, prezes WIR. - W związku z powyższym apelujemy do Pana Ministra o pilną nowelizację tego rozporządzenia. O takie działanie proszą nas również pracownicy biur powiatowych ARiMR, którzy spotykają się z słusznym gniewem i oburzeniem rolników składających wnioski.