RolnictwoDrożeje pszenica, drożeje paliwo!
07.03.2022
Udostępnij artykuł:
Od rozpoczęcia konfliktu między Rosją i Ukrainą obserwujemy jego skutki ekonomiczne. Ceny pszenicy w portach przekroczyły 1900 zł/t, a ceny oleju napędowego zbliżają się do 7 złotych za litr. To nie jedyne wzrosty cen.
zdjecie-1

Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej w mediach społecznościowych poinformowała o wzroście cen na rynkach światowych i rynku polskim.


- Dalszy dynamiczny wzrost cen zbóż na giełdach światowych i mocno słabnący złoty przekładają się na dalszą zwyżkę cen pszenicy w polskich portach. Ceny zbóż w portach (piątek, godz. 15) pszenica konsumpcyjna 12.5% białka – 1900-1910 PLN/t, kukurydza – 1610 PLN/t - poinformowała prezes IZ-P.


Portal devdisource.com informuje, że Węgry wprowadzają zakaz eksportu zbóż. Podobne plany ma także Bułgaria.

- Węgrzy zakazali wszelkiego eksportu zboża ze skutkiem natychmiastowym ze względu na wzrost cen spowodowany rosyjską inwazją na Ukrainę, powiedział w piątek minister rolnictwa Istvan Nagy dla kanału telewizyjnego RTL - poinformował portal devdisource.com.

- Obecne zapotrzebowanie na pszenicę na rynku rzeczywistym na szybkie dostawy jest bez precedensu - dodaje w mediach społecznościowych prezes Piątkowska. - Ukraińskie porty są zamknięte. Operatorzy niechętnie handlują rosyjską pszenicą w obliczu zachodnich sankcji finansowych. Kupujący próbują znaleźć alternatywne rozwiązania.


Pamiętajmy, że Rosja i Ukraina razem mają w swojej gestii 29% światowego eksportu zbóż, 19% eksportu kukurydzy i prawie 80% eksportu oleju słonecznikowego. Nieoficjalnie poławiają się głowy, że zboże z Rosji bez problemu zostanie w całości wyeksportowane do Chin - może to być jednak element dezinformacji. Faktem jednak jest, ze w ubiegłym roku import zbóż przez Chiny był absolutnie rekordowy.

Tymczasem na stacjach benzynowych widzimy podwyżkę cen - podwyżkę, której miało nie być. Cena oleju napędowego na stacjach w centralnej Polsce w sobotę sięgała 7 złotych bez kilku groszy - to przełoży się na koszty związane z uprawą polową. Zdarzają się jednak głosy osób, które mówią, że za paliwo z nierosyjskiej ropy gotowi są zapłacić więcej...


Słabnie złotówka. W sobotę podano, że 1 EUR to już prawie 4,9 PLN. Widać próby ratowania złotego przez Narodowy Bank Polski, ale po krótkim wzmocnieniu polskiej waluty następuje ponowne osłabienie.

Rząd proponuje 40 złotych na dobę dla uosób, które przyjmą do siebie Ukraińców - z jednej strony ta oferta może być atrakcyjna, z drugiej jest to kolejny dodruk pieniądza bez pokrycia w towarze, a więc nakręcający inflację. Jeśli nie będzie to sfinansowane dodrukiem pieniędzy - takie obciążenia oznaczają dodatkowe znaczne podniesienie podatków. W pierwszych dniach konfliktu przez polską granicę przechodziło do Polski około 100 tysięcy osób dziennie, bardzo możliwe, że lada dzień liczba przybyszów z Ukrainy przekroczy pierwszy milion.

Słabą złotówkę widać też w sklepach. Drożeje wszystko, od żywności począwszy na elektronice skończywszy. Jaka jest w tej chwili rzeczywista inflacja? - każdy z nas wie po własnym portfelu. A to może być tylko początek.

Foto: Twitter

avatar
Dev Admin
Oceń ten artykuł
(0/5 na podstawie 0 głosów)