O sprawie poinformowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
- Brazylia jest państwem w 85 proc. uzależnionym od importu nawozów, a Rosja jest największym dostawcą mieszanki NPK (azot, fosfor, potas) do Brazylii. Tym samym pogorszy się i tak już trudna sytuacja na rynku nawozów - do tej pory ceny nawozów rosły z powodu globalnych problemów logistycznych, amerykańskich sankcji wobec Białorusi oraz nieobecności Chin na rynku od października 2021 roku - czytamy na stronie internetowej KIPDiP.
Analitycy przewidują, że w konsekwencji niedoborów nawozów i gwałtownego wzrostu cen surowców brazylijski eksport produktów rolnych może stracić przewagę konkurencyjną. W opinii Agrinvest Commodities brazylijscy plantatorzy soi mają najwięcej do stracenia, ponieważ zużywają zdecydowanie więcej nawozów potasowych niż koledzy z konkurencyjnych krajów, czyli Stanów Zjednoczonych i Argentyny.
Trudno na ten moment ocenić ostateczny wpływ konfliktu na Ukrainie na sytuację brazylijskiego rolnictwa, ale według Brazylijczyków wpływ na niższą podaż już jest odczuwalny z powodu niskiej dostępności transportu morskiego. Poza rynkiem surowców paszowych, Brazylia obawia się zaburzenia handlu w obszarze eksportu mięsa ponieważ Rosja jest jednym z większych jego odbiorców.