RolnictwoMamy 5 milionów ton zboża z ubiegłego roku
22.07.2022
Udostępnij artykuł:
Z najnowszych danych przekazanych przez ministerstwo rolnictwa wynika, że szacunkowa wielkość zbiorów w tym sezonie to ok. 32 mln ton zbóż. Zapotrzebowanie na zboże w Polsce wynosi ok. 20 mln ton.
zdjecie-1

Zdaniem ministra Kowalczyka, w Polsce są przekazywane fałszywe informacje dotyczące ukraińskiego zboża. Z tego powodu minister postanowił poinformować, jak jest naprawdę.

Sytuacja na polskim rynku zbóż

Szef resortu rolnictwa, omawiając bieżącą sytuację na polskim rynku zbożowym, przedstawił następujące informacje:

  • W nowy sezon wchodzimy z ok. 5 mln ton zapasów zbóż z poprzedniego sezonu. Mogą się przydać w drugiej połowie roku.
  • Szacunkowa wielkość zbiorów w tym sezonie to ok. 32 mln ton zbóż.
  • Zapotrzebowanie na zboże w Polsce wynosi ok. 20 mln ton.
  • Aktualne zdolności eksportowe Polski to ok. 7 mln ton zbóż.
  • Od rozpoczęcia wojny na Ukrainie do 30 czerwca br. do Polski wwiezionych zostało ok. 640 tys. ton zbóż z Ukrainy, z czego ok. 98% stanowi kukurydza.
  • Część ukraińskiej kukurydzy została reeksportowana do Europy Zachodniej, głównie do Hiszpanii, a część została w Polsce.
  • Lokalnie, w pobliżu granicy z Ukrainą, niektóre magazyny zbóż mogą obecnie być pełne.

Ceny skupu zboża w Polsce

– Skup zbóż w Polsce jest prowadzony po cenach rynkowych. To rynek światowy dyktuje te ceny – podkreślił wicepremier Kowalczyk, odnosząc się do aktualnych informacji o problemach rolników w związku z niskimi cenami skupu.

Dodał, że obecnie najniższa cena skupu pszenicy kształtuje się na poziomie ok. 1400 zł za tonę.

Szef resortu rolnictwa przypomniał, że cena skupu zboża rośnie wraz z bliskością portu, ze względu na koszty transportu.

Mechanizmy skupu – pomoc dla rolników

– Uzyskaliśmy od prywatnych firm deklarację skupu zbóż w wysokości ok. 6 mln ton – poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Wicepremier dodał, że nie wszystkie firmy przekazały informacje o planowanej wielkości skupu. Dlatego można oszacować, że całkowite możliwości skupowe firm prywatnych wynoszą ok. 7 mln ton zbóż.

– 1 mln ton dotyczy zadeklarowanych możliwości skupowych firm województw podkarpackiego i lubelskiego, gdzie rolnicy sygnalizują największe problemy w tym zakresie – dodał wicepremier Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa przekazał także informację o mechanizmach skupu prowadzonych przez Krajową Grupę Spożywczą (KGS). Należąca do KGS spółka Elewarr będzie prowadziła skup zbóż – jej możliwości magazynowe to ponad 300 tys. ton.

Rolnik dostarczy do magazynów Elewarru 30 proc. ziarna, a pozostałe 70 proc. będzie przechowywał u siebie w gospodarstwie i dostarczy w ciągu kilku miesięcy.

– Szacuje się, że dwa miesiące są takim optymalnym terminem. Elewarr będzie proponował rolnikowi takie rozwiązanie – powiedział szef resortu rolnictwa i zaznaczył, że pieniądze dla spółki Elewarr na zapłacenie rolnikom za zboże pochodzą z kredytu udzielonego jej przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Młyny, które są w zasobach KGS, także mają możliwości bezpośredniego skupu zboża konsumpcyjnego, czyli takiego, które nadaje się na mąkę.

– To jest dodatkowe 60 tys. ton, więc razem możliwości skupu bezpośredniego KGS to ok. 360 tys. ton – poinformował wicepremier Kowalczyk.

Kolejna forma pomocy to skup zboża od rolników, którzy mają możliwości jego magazynowania. Rolnik otrzyma 30 proc. wartości zboża po zbadaniu jakościowym i podpisaniu stosownego kontraktu, a 70 proc. wartości tego zboża – później, przy jego odebraniu.

– To jest kolejny element, który chcemy zastosować, oczywiście również płacąc rolnikom za przechowanie. Jeśli rolnik będzie przechowywał kilka miesięcy, to za przechowanie otrzyma stawkę miesięczną, a całą kwotę wtedy, kiedy dostarczy zboże do magazynów – informował wicepremier.

Zawsze warunkiem zapłaty rolnikowi za zboże będzie spełnienie wymagań jakościowych.

źródło i foto: ministerstwo rolnictwa.

avatar
Dev Admin
Oceń ten artykuł
(0/5 na podstawie 0 głosów)