RolnictwoMinisterstwo sypnęło obietnicami
29.03.2023
Udostępnij artykuł:
W środę ministerstwo rolnictwa postawiło na obietnice. Wśród złożonych obiecanek są dopłaty do budowy silosów, 600 milionów złotych rządowego wsparcia i dopłaty do transportu zboża. Jednak internauci są bezlitośni - bez ogródek mówią, że za to nie zapłaci ministerstwo, ale wszyscy podatnicy...
zdjecie-1

Po tak zwanym zbożowym okręgłym stole minister Kowalczyk powiedział: - Będziemy się starali jak najszybciej i najwięcej zboża wyeksportować z Polski. W tym: eksport w ramach pomocy humanitarnej. Pozyskujemy nowe rynki zbytu. Chcemy ruszyć tuż po świętach. Najważniejsze, aby opróżnić magazyny zbożowe przed żniwami.

- 600 mln zł rządowego wsparcia trafi do rolników poszkodowanych na rynku zbóż. Dzięki zgodzie KE polski rząd uruchomi pomoc dla rolników, którzy ponieśli dodatkowe koszty w wyniku braku stabilizacji na rynku pszenicy lub kukurydzy, spowodowanej agresją Rosji na Ukrainę - chwali się ministerstwo rolnictwa.

Jednak komentarze są bezlitosne.

- Proszę Państwa, oto minister bez wstydu! Chwali się, że pomoże rolnikom rozwiązać problem, który dla nich stworzył, wyciągając pieniądze z budżetu. To nie rząd dopłaci, tylko każdy z płacących podatki. Powinniście to nazwać zrzutka obywatelska, a nie pomoc rządowa! - pisze jeden z użytkowników Twittera.

- Chłopi są pazerni, da się im parę złotych przed wyborami i na nas zagłosują" - tak o rolnikach powiedział Kaczyński - komentuje kolejny internauta.

Po ,,okrągłym stole'' inister rolnictwa zapowiedział ,,bardziej wzmożone kontrole''.

- Wicepremier Kowalczyk po tzw. rolniczym okrągłym stole: Będą jeszcze bardziej wzmożone graniczne kontrole żywności importowanej z Ukrainy. To w celu bezpieczeństwa żywnościowego. Towar będzie wpuszczany dopiero po sprawdzeniu, czy nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa - poinformowało w mediach społecznościowych ministerstwo rolnictwa.

Podano także, że rząd polski wystąpi do Komisji Europejskiej o zastosowanie klauzuli ochronnej dot. granicy polsko-ukraińskiej. Rozporządzenie znoszące ograniczenia w imporcie przewiduje taką klauzulę, gdy są zakłócenia na rynku.

Także w środę Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie ograniczeń na tanie ukraińskie zboże, które destabilizuje polski rynek rolny.

Trudno jednak nie zapytać: dlaczego tak późno?
 

Foto: MRIRW na Twitterze

avatar
Dev Admin
Oceń ten artykuł
(0/5 na podstawie 0 głosów)