- Wykorzystanie zużytych opon bez wymaganego zezwolenia na przetwarzanie odpadów rodzi konsekwencje prawne dla rolnika. Zgodnie z art. 194 ust. 4, ustawy o odpadach za przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia, wymierza się administracyjną karę pieniężną, nie mniejszą niż 1000 zł i nie większą niż 1 000 000 zł. Karę wymierza, w drodze decyzji, wojewódzki inspektor ochrony środowiska właściwy ze względu na miejsce umiejscowienia pryzmy dociążonej oponami - informuje federacja.
Rolnicy, którzy wykorzystują stare, zużyte opony samochodowe do obciążania pryzm, nieświadomie popełniają wykroczenie, za które mogą zapłacić niemałą karę administracyjną. Przeciwko takiej sytuacji zaprotestował Prezydent PFHBiPM – Leszek Hądzlik, który wystosował pismo do Henryka Kowalczyka, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
- Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka pragnie wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie faktem przewidywanego karania rolników i hodowców za obciążanie pryzm z kiszonką zużytymi oponami. Zwłaszcza, że w naszym kraju ten sposób przygotowania silosów paszowych jest niezwykle popularny i stosowany zarówno przez małe gospodarstwa mleczne, jak i duże, towarowe hodowle bydła mlecznego - pisze do ministra rolnictwa Leszek Hądzlik, prezydent PFHBiPM.
W technologii zakiszania zielonek powszechną praktyką jest formowanie pryzm, gdzie folię pokrywającą pryzmę dociąża się warstwą ziemi, workami z piaskiem lub zużytymi oponami.
- W tym ostatnim przypadku, pojawia się jednak problem, ponieważ zużyte opony, w tym także samochodowe, zgodnie z ustawą o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 r. stanowią odpady. W katalogu odpadów, opublikowanym rozporządzeniem Ministra Klimatu z dnia 2 lutego 2020 r. zostały zakwalifikowane pod kodem 16 01 03 jako „zużyte opony” - wyjaśnia prezydent federacji. - Zgodnie z rozporządzeniem wykorzystanie zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych zaklasyfikowane zostało jako odzysk odpadów w procesie R11 i nie podlega zwolnieniu z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów, o którym mowa w ustawie o odpadach. Z tego powodu proces odzysku, polegający na wykorzystaniu zużytych opon do obciążania pryzm kiszonkowych wymaga uzyskania zezwolenia, które wydaje, w drodze decyzji, marszałek województwa lub starosta na wniosek podmiotu, zamierzającego wykorzystać zużyte opony, w tym przypadku, do zabezpieczania pryzm kiszonkowych.
Proces ten jest długotrwały i rolnicy na uzyskanie stosownego pozwolenia muszą czekać od kilku tygodni do niekiedy nawet kilku miesięcy, co jak nietrudno się domyśleć hamuje ich prace przy odpowiednim przygotowaniu pryzm kiszonkowych i niesie ryzyko nieodpowiedniego, lub niewystarczającego przygotowania bazy paszowej dla utrzymywanych zwierząt.
- Kiedy dodamy do tego taryfikator przewidywanych kar za niedopełnienie wyżej wspomnianego obowiązku, w którym kwoty oscylują od 1 tys. zł, do nawet 1 mln. zł., widzimy, że opisywany problem naprawdę jest poważny i mocno uderza w całe środowisko mleczarsko – hodowlane - dodaje Leszek Hądzlik.
PFHBiPM zwraca się do ministra o interwencję i zmianę przepisów w tym konkretnym przypadku.
- Naszym zdaniem, korzystanie ze zużytych opon w tym konkretnym przypadku, czyli użytkowaniu ich jako obciążenia pryzm kiszonkowych powinno podlegać zwolnieniu z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów - dodaje prezydent PFHBiPM.
Foto: PFHBiPM