- Mamy fajny kurnik który postawiła nam jedna z firm 3 lata temu by Damian miał własne kury własne jajka i nie ukrywam była to ogromna radość - mówi mama Ilona. - W ubiegłym roku lis wpadł i zagryzł nam 25 kur rozpacz była ogromna. Teraz zrobiono nam pastucha i codziennie rano Damian pierwsze co robi pokazuje że trzeba pójść do kurek.
Jak mówi mama, Damian niezwykle się cieszy, gdy może zbierać jajka. Ale... po zimie zostały cztery kury i kogut. Jajek jest niewiele.
- Musimy kupić nowe kurczaki bo syn jest smutny dlatego chciałam z całego serca prosić o pomoc - mówi mama Damiana. - Czy istniała by szansa bym mogła kupić z rabatem jakieś kury nioski? Mieliśmy różne kurki, niektóre ozdobne a teraz mamy ich tylko 4. Widzę po młodym jaki jest smutny kiedy idziemy kilka razy dziennie do kurnika a nie ma żadnego jajka. Dla Damiana to jedno co motywuje go do wyjścia, ma zajęcie i radość kiedy patrzy na kury. Mamy tez papugi staramy się stworzyć mu jego mały własny świat.
Damian wraz z mamą mieszka w Łęgu, przy ulicy Długiej w woj. pomorskim, blisko Czerska i w połowie drogi z Chojnic do Starogardu Gdańskiego. Kontakt do mamy Ilony - tel: 667 146 911.
Przedświąteczny czas sprzyja dobrym uczynków. Być może ktoś z naszych Użytkowników może pomóc Damianowi i jego mamie?
Młody mężczyzna znajduje jest także podopiecznym Fundacji Dzieciom.pl https://www.dzieciom.pl/podopieczni/34