- Po rekordzie przerobu rzepaku w Polsce zanotowanym w 2023 roku spodziewaliśmy się kolejnego rekordu sezonowego, który jednak swoją skalą pozytywnie nadal zaskakuje. Jest to wprost konsekwencja rekordowych zbiorów krajowych oraz zapasów nasion, z którymi rozpoczął się poprzedni sezon, co zapewniło wysoką podaż surowca przez praktycznie cały ten okres. Obecna sytuacja jest znacznie bardziej napięta, co rodzi obawę o możliwości utrzymania tej skali przerobu wobec nieco mniejszych zbiorów i ograniczonych możliwości zrekompensowania importem wolumenu rzepaku, który zostanie tradycyjnie wyeksportowany do Niemiec, przede wszystkim z zachodnich województw – powiedział Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
Produkcja oleju surowego w pierwszym półroczu 2024 wyniosła 774 tys. ton tj. praktycznie analogicznie do rekordowego pod tym względem (781 tys. ton) drugiego półrocza 2023 roku, z tym, że wówczas i przerób samego rzepaku osiągnął nieznacznie wyższą wartość (o 21 tys. ton). Łączna podaż zatem oleju rzepakowego w Polsce w całym sezonie 2023/2024 wyniosła 1 555 tys. ton, co stawia nasz kraj w czołówce producentów europejskich. Z tego wolumenu rafinacji poddano 572 tys. ton, co z kolei oznacza, że dokładnie 2/3 rodzimej podaży oleju skierowana została do sektora wytwórczego biokomponentów. Powyższe dane obrazują również utrzymujący się od kilku sezonów pozytywny trend w zakresie zaolejenia nasion, które pozwoliło na uzyskanie efektywności przerobu pod kątem uzysku oleju na średnim poziomie 42,8% w skali ostatniego sezonu.
- Krajowa produkcja oleju rzepakowego wzrosła sezon do sezonu o ponad 130 tys. ton, z czego do sektora spożywczego udało się skierować 20 tys. ton. Oznacza to, że ponownie na wysokości zadania stanęły biopaliwa, bo to rodzima produkcja estrów metylowych była głównym kierunkiem zagospodarowania polskiego rzepaku. Potwierdziły się praktycznie w 100% branżowe szacunki wskazujące, że producenci biodiesla będą w stanie zagospodarować dodatkowe ćwierć miliona ton rzepaku, bo o taki właśnie wolumen wzrósł przerób w firmach zrzeszonych w PSPO – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.