Lubuska Izba Rolnicza realizując postulaty i wnioski rolników województwa lubuskiego dotyczące obecnego stanu plantacji roślin uprawnych związanych z sytuacją pogodową i brakiem opadów w newralgicznych okresach wzrostu i rozwoju roślin, wnosi o ogłoszenie klęski suszy na terenie województwa lubuskiego.
- W ostatnim okresie w województwie lubuskim pojawiły się okresowo intensywniejsze opady i miejscowe burze, jednakże w tym czasie, tuż przed żniwami, deszcz nie zniweluje powstałych strat, a jedynie może przyczynić się do ich pogłębienia - apeluje do ministra rolnictwa Stanisław Myśliwiec, prezes Lubuskiej Izby Rolniczej.
Izba zauważa, że analizując Monitoring Suszy Rolniczej oraz wyniki pomiaru suszy za pośrednictwem aplikacji suszowej w porównaniu ze stanem upraw rolniczych bezpośrednio na polu zauważamy znaczące różnice, które nie pozwalają ubiegać się rolnikom o odszkodowania w związku z suszą. Sytuacja ta powoduję ogromną frustrację zważywszy na fakt, iż według producentów rolnych straty spowodowane suszą w uprawach ozimych sięgają 50%, a w uprawach jarych są jeszcze większe. Rolnicy postulują także o powołanie gminnych komisji szacujących straty spowodowane przez suszę w uprawach rolnych, dzięki czemu realnie będzie można ocenić stan roślin znajdujących się na polach.
Informacje z samorządu rolniczego pośrednio potwierdza Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w swoim komunikacie suszowym.
- Deficyt wody dla roślin uprawnych zwiększył się powodując, że niedobór wody występował w całym kraju. Największy deficyt wody notowano na terenie Ziemi Lubuskiej oraz na Wale Trzebnickim od –170 do –189 mm. - informował w ostatnim komunikacie IUNG.
Czy zatem na Ziemi Lubuskiej powinna być ogłoszona klęska suszy? Zapraszamy do dyskusji.