Zdaniem polityka stało się to dzięki ,,korytarzom solidarnościowym". Duża jest też zasługa Polski.
- Polska odegrała w tym ogromną rolę, usprawniając przepływ towarów przez granice i dostarczając środki transportowe. Do tego w drugim etapie doszło otwarcie portów czarnomorskich dzięki inicjatywie ONZ i Turcji - stwierdził komisarz Wojciechowski.
Komisarz jest zadowolony, że udało się pomóc Ukrainie w usprawnieniu eksportu żywności, który jest wyjątkowo ważny z punktu widzenia światowego bezpieczeństwa żywnościowego. Jak zauważył, w tej chwili eksport odbywa się płynnie, choć oczywiście są obawy.
- Rosja kontynuuje agresję, niszczy potencjał rolniczy Ukrainy. Jest pewność, że produkcja rolnicza w Ukrainie znacznie spadnie: część terytoriów jest wciąż okupowanych, a gdzie indziej rolnicy pod bombami nie są w stanie wyprodukować tyle, ile wcześniej. To może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe w przyszłości - uważa komisarz.
Komisarz dodał także, że w marcu Ukraina, tuż po rozpoczęciu rosyjskiej agresji, która powinna eksportować 5-6 mln ton zboża, sprzedała tylko 200 tys. ton.
- Teraz to wróciło do przedwojennego poziomu i jest to duży sukces - mówił Wojciechowski.