RolnictwoWojciechowski: szlabany handlowe nie byłyby korzystne dla polskiej gospodarki
22.03.2023
Udostępnij artykuł:
W 2022 roku eksport z Polski do Ukrainy wyniósł 45,6 mld zł, (wzrost o 59 %), natomiast import z Ukrainy do Polski wyniósł 29,1 mld zł (wzrost o 52 %). Te rosnące nadwyżki (+16,5 mld zł) wskazują, że szlabany handlowe nie byłyby korzystne dla polskiej gospodarki - poinformował w mediach społecznościowych Janusz Wojciechowski, unijny komisarz do spraw rolnictwa.
zdjecie-1

Wypowiedź komisarza Wojciechowskiego wywołała duże emocje w komentarzach.

- Ogólnie zgoda ale sektor rolnictwa nie wygląda już tak kolorowo. Dlatego ta układanka jest tak trudna i drażliwa dla wszystkich - skomentował Jacek Zarzecki, prezes PZHiPBM.

Użytkowniczka Twittera zdziwiła się, że to dziwne, że Ukraina w stanie wojny ma takie wzrosty eksportu. jednak zdaniem komisarza unijnego wszystko jest zrozumiałe:

- W 2021 roku mieli rekordowe zbiory 107 mln ton. ziarna. W 2023 zbiorą 46 mln ton i wzrosty się skończą. Będą spadki i to duże. Na razie jeszcze eksportują zapasy - odparł Janusz Wojciechowski.

Gorzkich wypowiedzi, które pozostały bez odpowiedzi komisarza jest sporo.

- Exportujemy dużo, ale za sporą część tego nie płaci Ukraina tylko polski podatnik. Ot i cała tajemnica - napisał użytkownik Tom3k.

Janusz Wojciechowski podał także na Twitterze wiele innych danych.

- W 2021 roku, przed wojną, Ukraina zebrała rekordowe 107 mln ton ziarna. W 2022 roku 65 mln ton. W 2023 roku wg prognoz będzie to już tylko 46 mln ton. Obszar zasiewów na Ukrainie zmniejszy się o 7 mln ha, czyli prawie o tyle, ile wynosi całą powierzchnia zasiewów w Polsce - poinformował komisarz i dodał: ...a tymczasem tani eksport rosyjskiej pszenicy rośnie ekspresowo. W styczniu i lutym zwiększył się o 90% osiągając rekordowe 6,1 miliona ton. Zniszczyć Ukrainę i przejąć jej rynki to też cel tej wojny i prawdziwa przyczyna problemów, także polskich. Dla Rosji żywność to broń.

Tu także wywiązała się dyskusja.

- Panie Komisarzu z całym szacunkiem głównym problemem był niekontrolowany wjazd zbóż i rzepaku do Polski z UA. Ceny jakie proponowano rolnikom były niższe o 200-400zl/t w porównaniu do innych krajów i MATIF, nie mówiąc o tym że nie było gdzie sprzedać ziarna z naszych gospodarstw - napisał jeden z użytkowników.

Widać, że sytuacja handlu z Ukrainą wzbudza ogromne emocje.

- Teraz będziecie grali propagandę, że za niekontrolowane wrzucanie zboża z Ukrainy do Polski odpowiada wyłącznie Putin. Po co nam rząd jak za wszystko odpowiada Putin? - komentuje kolejny użytkownik.

Plus dla komisarza za to, że przynajmniej na część wątpliwości stara się odpowiedzieć, jednak w większości nie są to odpowiedzi dobrze przyjęte przez użytkowników Twittera związanych z wsią.

- Szkoda, że dla UE żywność nie jest bronią... - podsumowuje kolejny z użytkowników.

 

avatar
Dev Admin
Oceń ten artykuł
(0/5 na podstawie 0 głosów)