- Pokazujemy patohandel za przyzwoleniem władzy - oznajmia AGROunia w mediach społecznościowych. - Tak działa MAFIA. Dziś kilogram tureckiej czereśni w supermarkecie kosztuje 17 zł, polskie czereśnie w skupie 5 zł/kg.
Supermarkety odmawiają kupna polskich czereśni, bo sprowadzają owoce z Turcji. Michał Kołodziejczak żąda natychmiastowego spotkania z ministrem.
- Po co nam taki rząd, który pozwala na okradanie Polaków? - pyta lider AGROUNIA TAK.
W czwartek do Warszawy działacze AGROunii przywieźli pół tony czereśni, ale także maliny, porzeczki i agrest. Jest też krzesło i stół, które czeka na spotkanie z ministrem.
- Sytuacja jest głęboko patologiczna i dzieje się pod przyzwoleniem państwa, dlatego żądamy spotkania z ministrem” - mówi Michał Kołodziejczak. - Wolny rynek tak- ale bez wypaczeń.
Kołodziejczak wyjaśnił dlaczego jest taka sytuacja w kraju i jak działają nieuczciwi handlarze.
- Ministra rolnictwa żaden patohandlarz się nie boi. Skupy/supermarkety odmawiają przyjmowania owoców przez kilka dni, dlaczego? Przetrzymują producentów czereśni, by za kilka dni sprzedali za bezcen - mówi Kołodziejczak.
Cierpią na tym nie tylko rolnicy, którzy muszą dopłacać do pracy, która się nie opłaca, ale także każdy klient sklepów.
- To obrazuje stan państwa, który prowadzi do drenowania kieszeni Polaków. Po co nam taki rząd, który pozwala na okradanie Polaków? Handel ma być w Polsce uczciwy. Nie możemy pozwolić, by ludzie ciężkiej pracy, ani mieszkańcy miast którzy kupują te produkty byli wykorzystywani. Nie możemy pozwolić na marże na poziomie 1600 proc. jak w przypadku malin. Nie możemy pozwolić, by Polacy nie mieli wyboru i musieli kupować tureckie czereśnie - mówił Michał Kołodziejczak przed ministerstwem rolnictwa.
Łukasz Cmiel, producent czereśni z AGROUNII opowiedział, dlaczego wczoraj nie sprzedał swoich czereśni.
- Te czereśnie zostały odrzucone, bo ogonek jednej z czereśni był lekko przysuszony. To są chore oczekiwania tylko po to, by specjalnie zbić cenę. A później za darmo każdy chętnie weźmie. To jest mafia - mówił producent owoców.
AGROUNIA TAK w piątek planuje wrócić pod ministerstwo rolnictwa z malinami.
- Monitorujemy sytuację na rynku owoców miękkich. Prowadzimy też dialog z ich producentami i przetwórcami. Producenci malin mogą skorzystać z różnych, dostępnych już, form pomocy - powiedział dziś podczas spotkania prasowego Robert Telus, minister rolnictwa..
źródło: AGROunia - media społecznościowe