Klika dni temu na antenie Radia Maryja Ardanowski mówił o tym, ze brakuje uczciwej dyskusji na ten temat.
- Nie ma uczciwej debaty na temat Zielonego Ładu. Jest narzucony jednostronny przekaz ze strony Komisji Europejskiej - mówił Jan Krzysztof Ardanowski. - Jest potrzebna szczera debata o wpływie Zielonego Ładu – bo pewnie ten walec będzie szedł przez Europę, bo konsekwencją zmniejszenia produkcji żywności będzie wysoka cena i konsumenci de facto za to zapłacą.
Przypomnijmy, że Zielony Ład zakłada zmniejszenie stosowania nawozów i środków ochrony roślin, które w Polsce i tak jest niższe niż na zachodzie kontynentu. Ład zakłada także zwiększenie produkcji żywności ekologicznej, która w Polsce jest droga i z tego powodu nie cieszy się zainteresowaniem konsumentów.
- Ideologiczny projekt polityków europejskich, w tym Komisarza Wojciechowskiego, może doprowadzić do ogromnych perturbacji na rynku żywności w Europie i zniszczyć wiele gospodarstw, także w Polsce - pisze Ardanowski w mediach społecznościowych. - Pozostawienie wszystkiego w rękach polityków może doprowadzić w przyszłości, jak widać to na przykładzie zagrożeń Europejskiego Zielonego Ładu, do załamania produkcji żywności i katastrofy wielu gospodarstw.
Kto ma rację? Wychwalający pod niebiosa Zielony Ład komisarz Wojciechowski czy mocno stąpający po ziemi Jan Krzysztof Ardanowski? Pośrednio odpowiedź na to pytanie może przynieść... zima, zwłaszcza jeśli będzie surowsza niż ostatnie. Przysypane śniegiem panele słoneczne i stojące w typowe dla polskiej zimy bezwietrzne dni mogą nam pokazać na ile w rzeczywistości w naszym klimacie możemy polegać wyłącznie na zielonej energii, która ma być podstawą Zielonego Ładu. Jak będzie? zobaczymy!