Kilka dni temu Jan Krzysztof Ardanowski zwrócił uwagę, że Polska nie jest w stanie przetransportować zboża z Ukrainy do portów, ponieważ nie ma odpowiedniego taboru kolejowego. Podobne słowa padły i tym razem.
- To jest pewnego rodzaju naiwność i utopia, że jesteśmy w stanie przetransportować zboże z Ukrainy, które do tej pory było transportowane przez porty Morza Czarnego, że my jesteśmy w stanie przetransportować to przez Polskę i przesłać gdzieś dalej w świat. Absolutnie nie mieliśmy i nie mamy odpowiedniej infrastruktury, żeby to uczynić i nie jesteśmy w stanie takiej infrastruktury w ciągu krótkiego czasu wybudować - mówił były minister rolnictwa. na antenie Radia Maryja
Ze względu na rozstaw osi, wagony ukraińskie polskimi torami nie pojadą.
- Zboże z Ukrainy blokuje polskie magazyny, jest w wielu magazynach, firmy obracające zbożem, mając dużo tańsze zboże z Ukrainy, nie są zainteresowane kupnem zboża od polskich rolników, a praktycznie zaczęły się żniwa - zaznaczył przewodniczący Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.
Podobne informacje przekazała niedawno Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.
- Mimo zapewnień oraz umów handlowych te zboże nie wyjeżdża do Afryki. Moim zdaniem nawet 1/3 zboża przecieka nielegalnie i zostaje w Polsce. Co ciekawe wiele firm poszukuje teraz w Polsce powierzchni magazynowej, żeby przechować ukraińskie zboża. A to oznacza problem z dostępnością takich usług dla polskich rolników. Ceny takich usług już drastycznie poszły w górę. Trzeba też pamiętać, że tranzyt z Ukrainy przez Polskę obniża nasz eksport. Mamy więc sporty problem, bo cała ta sytuacja psuje polski rynek. Obserwujemy zjazd cenowy, który może jeszcze potrwać. A to zagraża rentowności produkcji zbóż w Polsce. Źle to wróży dla nowego sezonu, a niepewność rolników jest bardzo widoczna - powiedział kilka dni temu Zbigniew Kaszuba ekspert federacji.
Wróćmy jednak do wywiadu Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Były minister ustosunkował się do tego, co dzieje się w Holandii. Jego zdaniem holenderscy rolnicy walczą o przyszłość rolnictwa w całej Unii Europejskiej, bowiem jeśli władzom uda się przełamać ich opór, przyjdzie pora na wprowadzanie Europejskiego Zielonego Ładu w innych krajach członkowskich - także w Polsce.
- To wszystko jest nielogiczne, powiedziałbym: skandalicznie szkodliwe, kiedy żywności na świecie coraz bardziej brakuje. Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych, opisując zjawisko głodu na świecie, które się rozszerza, mówią, że trzeba zwiększać produkcję roślinną w tych krajach, które takie możliwości mają, zwiększać produkcję zbóż poprzez dodatkowe powierzchnie przeznaczane na uprawę zbóż, również przez zwiększanie plonów. Tego się nie uda uzyskać bez wsparcia ze strony nawożenia, środków ochrony roślin. Nie ma takiej możliwości - dodał Jan Krzysztof Ardanowski.
źródło: Radio Maryja