Większość gatunków chwastów kiełkuje w niższej temperaturze niż kukurydza. Ochłodzenia i przymrozki bardzo hamują jej wschody. Na chwasty takie wahania i zmiany pogody nie oddziałują w tak radykalny sposób. Efektywna walka z chwastami w tym okresie decyduje o powodzeniu uprawy.
Wiosna w pełni. Za chwilę ruszą siewy kukurydzy. To ostatni moment, by zdecydować się na wybór odpowiedniej strategii eliminacji niepożądanych na plantacji roślin. I nie chodzi tu o konkretne herbicydy, ale o wariant ochrony. W uprawie kukurydzy wykonuje się dwa rodzaje zabiegów: po siewie, ale przed wchodami kukurydzy – zabieg doglebowy i po wschodach – zabieg nalistny. Optymalny termin aplikacji zależy przede wszystkim od warunków pogodowych w okresie siewu oraz krótko po wykonaniu tego zabiegu.
Teoretycznie najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie herbicydu doglebowego. Jednak ten wariant obarczony jest sporym ryzykiem. Z uwagi na możliwość wystąpienia niedoborów wody w glebie, substancje aktywne mogą mieć ograniczone spektrum działania lub po prostu w takich warunkach nie będą skuteczne. Ostatnie lata częściej skłaniały rolników do stosowania herbicydów nalistnie. Zabieg przedwschodowy jest coraz częściej zastępowany tym wykonywanym w okresie wczesno-powschodowym. Takie podejście spełnia ogólny cel zintegrowanej ochrony roślin – pozwala uniknąć zapobiegawczego stosowania środków chemicznych.
Przedwschodowe użycie herbicydów jest jednak korzystniejsze w przypadku, gdy warunki wilgotnościowe są dobre – „uwalnia” kukurydzę od konkurencji z agresywnymi chwastami już na starcie. Może być także efektywniejsze w warunkach uproszczonej technologii uprawy.
W ostatnich jednak latach ze względu na niekorzystne warunki pogodowe trudno było jednym zabiegiem skutecznie zwalczyć chwasty na plantacjach kukurydzy. W tych warunkach albo skuteczność pojedynczych zabiegów była niezadowalająca albo wschody chwastów były znacznie rozciągnięte w czasie lub też występowało zachwaszczenie wtórne. Wielu rolników już na początku sezonu zakłada wykonanie dwóch zabiegów: połową dawki środka doglebowo oraz połową dawki preparatu nalistnie lub coraz częściej, obydwu zabiegów nalistnie w systemie dawek dzielonych. To aktualnie najbardziej popularne warianty ochrony herbicydowej stosowane w uprawie kukurydzy. Dwie aplikacje to co prawda wyższe koszty, ale wysoka skuteczność w szerokim zakresie warunków pogodowych rekompensuje ten wydatek.
Zastosowanie dwóch zabiegów skutecznie zapobiega wtórnemu zachwaszczeniu plantacji. Efektywność zwalczania chwastów po użyciu dawek dzielonych jest na ogół lepsza niż po pojedynczej aplikacji herbicydu w dawce pełnej. Przy takim podejściu zmniejszamy też poziom stresu dla roślin po użyciu herbicydu oraz ryzyko wystąpienia objawów fitotoksyczności.
Dużą elastyczność stosowania oraz wysoką efektywność zapewniają herbicydy z grupy sulfonylomoczników. Stosunkowo szybko rozkładają się w glebie i nie wykazują niekorzystnego działania następczego. Przykładem może być Maister Power 42,5 OD, który szczególnie w warunkach wydłużonego okresu wschodów chwastów i/lub niekorzystnych warunków termiczno-wilgotnościowych polecany jest do zastosowania w systemie dawek dzielonych. Wówczas pierwszy zabieg wykonujemy w fazie 2-3 liści właściwych kukurydzy w dawce 0,75 l/ha, a kolejny należy wykonać 7–10 dni później, jednak nie później niż do fazy 8 liści kukurydzy, stosując taką samą dawkę, czyli 0,75 l/ha.
Niezależnie od wyboru strategii odchwaszczania kukurydzy, priorytetem powinno być utrzymanie niezachwaszczonej plantacji w najbardziej newralgicznym okresie – od wschodów do fazy 6-8 liści właściwych kukurydzy. Im dłuższy okres rywalizacji między kukurydzą a chwastami, tym większe odnotowujemy straty plonu.
Anna Rogowska