1400 złotych za tonę pszenicy to cena znacznie wyższa od cen rynkowych. Jak poinformowała Izba Zbożowo-Paszowa, zainteresowanie zakupem polskiego zboża za granicą znacznie zmalało.
- W obecnej sytuacji otrzymujemy już sygnały z rynków światowych i od eksporterów, że nie składa się ofert na eksport polskiego zboża ze względu na niepewność co do cen ani dostaw - czytamy w poniedziałkowym oświadczeniu Izby.
Izba twierdzi także, że całkowity zakaz wwozu towarów z Ukrainy już powoduje problem z... paszami.
- Firmy paszowe zrzeszone w Izbie wskazują, że dla producentów pasz krytyczne znaczenie ma wstrzymanie dostaw np. w zakresie śruty słonecznikowej, która przed rosyjską agresją była importowana do Polski w ponad 90% z Ukrainy i Rosji i której w Polsce nie ma w wystarczającej ilości. Rynek paszowy jest istotny, ponieważ każde działanie z nim związane ma wpływ nie tylko na przedsiębiorców, młynarzy, producentów rolnych, podmioty handlujące, ale też na miliony konsumentów. Jest to problem, gdyż możliwości zmiany kierunków zakupu śruty słonecznikowej na innych rynkach są ograniczone.
W oświadczeniu powołano się na dane Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, iż w 2020 roku z Ukrainy sprowadziliśmy 372,3 tys. ton śruty słonecznikowej, a z Rosji 10,7 tys. ton, podczas gdy import ogółem kształtował się na poziomie 403 tys. ton. W roku 2021 wolumen importu był mniejszy, natomiast udział procentowy w rynku na podobnym poziomie.
No i najważniejsze... 1400 złotych za tonę to niezła cena, ale...
- W imieniu eksporterów i producentów uprzejmie prosimy o opublikowanie szczegółów dotacji do kwoty 1400 zł, tak aby producenci i eksporterzy mogli planować dostawy towaru celem wywozu zboża z kraju. W obecnej sytuacji otrzymujemy już sygnały z rynków światowych i od eksporterów, że nie składa się ofert na eksport polskiego zboża ze względu na niepewność co do cen ani dostaw - podała Izba Zbożowo-Paszowa.
Pełną treść oświadczenia możemy znaleźć TUTAJ>>>KLIK.