Pierwiastek ten wykazuje cały szereg korzyści. Potęguje efektywność fotosyntezy, usztywnia liście i łodygi oraz zwiększa zawartość chlorofilu. Wytwarza on mechaniczną barierę już na poziomie komórkowym. Takie wzmocnienie to dodatkowa, naturalna bariera przed atakami patogenów. Proces ten, nie tylko minimalizuje ryzyko infekcji, ale także i zagrożenia ze strony owadów, które posiadają ssące aparaty gębowe. Dzięki temu, plantacja staje się dla nich mniej atrakcyjna. Optymalne wysycenie roślin krzemem, to także redukcja strat wody w procesie transpiracji, a opisane rezultaty najłatwiej jest zaobserwować latem, podczas dotkliwej suszy. Zabieg minimalizuje także skutki stresu wywołanego nadmiarem wody. Ponadto, zwiększa odporność na wysoką temperaturę oraz stanowi dodatkową ochronę przed wyleganiem. Posiada właściwości niwelowania negatywnych skutków nadmiernego nawożenia azotem, zmniejsza objawy niedoboru fosforu i co ważne, na glebach kwaśnych, łagodzi toksyczność metali ciężkich, w tym glinu. Krzem to antystresant i induktor odporności.
Zadaniem zabiegów fungicydowych wykonywanych w czasie, gdy zboża osiągają fazę rozwiniętego liścia flagowego jest ochrona kluczowych organów asymilacyjnych – górnych liści. To zapewnia utrzymanie aparatu asymilacyjnego w całkowitej sprawności przez długi okres. Jedynie zdrowe, pozbawione objawów chorób i żerowania szkodników liście mogą spełniać swoje funkcje – przekazywać dalej powstałe w wyniku procesu fotosyntezy produkty. Jest to gwarancją optymalnego wypełnienia kłosów i ziaren. Warto zatem dołożyć starań i poprawić efektywność zabiegów fungicydowych.
Włączenie krzemu do technologii, to nie tylko poprawa odporności na porażenie przez patogeny chorobotwórcze. Poprzez jego pozytywne oddziaływanie, liście flagowe stają się szersze, sztywniejsze i dłuższe, poszerza się „powierzchnia fotosyntezy”. Źdźbła i pochwy liściowe są grubsze, a pędy sztywne i bardziej wytrzymałe. Po zabiegu natychmiast poprawia się wybarwienie całej plantacji, a wszystkie wspomniane korzyści przekładają się na wyższy plon.
Krzem, jest to drugi pod względem ilości pierwiastek w skorupie ziemskiej. Jego zawartość wynosi prawie 28%, ale niestety, są to w formy trudno przyswajalne przez rośliny, występuje głównie w postaci krzemionki.
Jeżeli przyjrzymy się formie pierwiastka w dostępnych na rynku nawozach dolistnych, to szybko zauważymy, że krzem krzemowi nie jest równy. Dlatego wybierając produkt do dokarmiania, warto zwrócić uwagę na efektywność oraz kompatybilność z innymi zabiegami. Najkorzystniej wybrać nawóz oparty o kwas ortokrzemowy, na przykład Krzemian. Innowacyjna formulacja preparatu zawiera krzem w formie całkowicie dostępnej i szybko przyswajanej przez rośliny. Produkt obniża pH cieczy roboczej, dzięki czemu zabieg dokarmiania można wykonać razem z fungicydem. Pierwiastek dostarczany roślinie w innych formach, jest asymilowany tylko w nieznacznym stopniu, często podnosi odczyn cieczy roboczej, przez co zabieg należy wykonywać solo. Ciekawe są wyniki doświadczeń wdrożeniowych. Wręcz spektakularne rezultaty osiąga się przez wspólne aplikacje produktu z zabiegami fungicydowymi. W ubiegłym roku w ZDOO Masłowice, w pszenicy ozimej zaaplikowano tak ten preparat (w dawce 3 x 100 ml/100 l wody razem z fungicydem) i osiągnięto 30% przyrost plonu w porównaniu z kontrolą. To imponujący wynik. Jest to jedna z najlepszych rekomendacji do stosowania Krzemianu na plantacjach zbóż. Preparat można jednak stosować w elastyczny sposób, w zależności od potrzeb, przede wszystkim od aury i nasilenia chorób.
Ekstrema pogodowe, które ostatnio coraz częściej obserwujemy (ulewy, grad, upały, susza), nasilająca się presja patogenów chorobotwórczych zmniejszają potencjał produkcyjny naszych upraw. Każdy z wymienionych czynników, istotnie ogranicza powierzchnię asymilacyjną liści, co bezpośrednio wpływa na obniżenie plonu.
Zabiegi z użyciem nawozów zawierających kwas ortokrzemowy warto włączać do standardowych zabiegów agrotechnicznych i to nie tylko na plantacjach zbóż ozimych. Obiecujące wyniki osiąga się również w uprawie buraka cukrowego, ziemniaków czy kukurydzy. W przypadku zbóż warto je łączyć z fungicydem. Zwłaszcza podczas ochrony liścia flagowego.
Anna Rogowska