- Wszystkie dane są jawne funkcjonariuszom organów ścigania, a dowody i argumenty stron są rozpatrywane przez sądy - poinformował w oświadczeniu minister rolnictwa Ukrainy. - Opisywane wydarzenia dotyczą lat 2017-2018, czyli czasu, kiedy był prawnikiem i nie pełnił funkcji ministra polityki rolnej i żywności Ukrainy ani przewodniczącego Komisji Rady Najwyższej Ukrainy ds. polityki rolnej i gruntowej.
O sprawie pisaliśmy TUTAJ>>>KLIK.
Ukraiński minister podkreśla także, że trwające siedem lat okoliczności dotyczą sporu pomiędzy przedsiębiorstwami państwowymi a osobami fizycznymi, w szczególności żołnierzami ATO, o grunty przekazane im w posiadanie zgodnie z prawem.
- Spory rozstrzygają sądy, w tym Sąd Najwyższy i z tego, co wiem, w wielu orzeczeniach stwierdza się, że przedsiębiorstwa państwowe nie mają prawa do ziemi, co prawdopodobnie ma na myśli Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) - dodał Mykoła Solski
Polityk podkreślił, że ze swojej strony gwarantuje maksymalną otwartość w ustalaniu prawdy.
- Ale też nie ma takiej potrzeby - wszystkie dane są jawne funkcjonariuszom organów ścigania, a dowody i argumenty stron są rozpatrywane przez sądy - dodaje minister Mykoła Solski.