- Dziś rano otworzyłem maila na którym było zaproszenie na dzisiejsze spotkanie. Wiadomość wysłana wczoraj o godzinie 11:30 z prośbą o potwierdzenie obecności do godziny 12.00, 14 lutego. Sorry, nie zdążyłem - podał wczoraj w mediach społecznościowych jeden z rolników.
Tymczasem rolnicy zapowiadają możliwość obywatelskich kontroli towarów wjeżdżających do Polski przez granicę z Ukrainą. Piszemy o tym TUTAJ>>>KLIK. Ministerstwo zapowiedziało jednak, że tego typu kontrole bez przedstawicieli służb są nielegalne.
– Granic z Ukrainą nie da się całkiem zamknąć, ale muszą być szczelne, a wpływające produkty muszą być dokładnie kontrolowane przez służby. Pamiętajmy też, że kontrole obywatelskie na granicach przeprowadzane przez samych rolników, bez udziału służb, są nielegalne i ściągają na rolników niepotrzebne kłopoty – zauważył sekretarz stanu Stefan Krajewski.
W mediach społecznościowych pełno jest takich informacji:
Podczas wczorajszego spotkania, protestujący rolnicy zgłosili wiele postulatów, w tym dwa główne: zupełnej rezygnacji z Zielonego Ładu oraz całkowitego zamknięcia naszej granicy z Ukrainą.
– Emocjonalne wystąpienia kolegów pokazują, jaka jest obecnie sytuacja na wsi – podkreślił prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.
Szef rolniczego samorządu zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z ogromnym nadmiarem zbóż w Polsce. Dlatego według niego powinien być wstrzymany import produktów z Ukrainy i z innych kierunków.
Źródła: ministerstwo rolnictwa, Twitter/X