Jak podali organizatorzy główne postulaty są dwa. Pierwszy z nich to: STOP dla niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych krajów pozaunijnych niestosujących norm UE!
- Europejskich rolników obowiązują koszty i regulacje, którym nie podlegają producenci rolni z Ukrainy oraz innych krajów spoza Wspólnoty. Dopuszczenie na rynek europejski towarów rolno-spożywczych z krajów pozaunijnych, bez żadnych regulacji, jest skrajną nieodpowiedzialnością Komisji Europejskiej i zagraża naszemu istnieniu. Zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu Europejczyków! ŻĄDAMY przygotowania strategii akcesyjnej Ukrainy do Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa z podziałem na sektory! - poinformowali organizatorzy protestu.
Drugi postulat to żądanie rewizji Wspólnej Polityki Rolnej.
WPR powinna być spójną polityką regionów uwzględniającą specyfikę rolnictwa na danym terenie.
- Protestujemy przeciwko ograniczeniu produkcji roślinnej i zwierzęcej i nakładaniu kolejnych obostrzeń środowiskowych wynikających z Europejskiego Zielonego Ładu (ekoschematy, ugorowania). ŻĄDAMY zmian w ekoschematach i warunkowości: mniej biurokracji a więcej biologizacji - wyjaśniają organizatorzy.
Minister Siekierski ma się spotkać z protestującymi rolnikami po południu w Słupnie w powiecie płockim.
– Ceny nawozów, maszyn, środków do produkcji rolnej rosną, a ceny wielu produktów rolnych spadają. Rolnikom narzucono konieczność wprowadzenia wielu kosztownych działań w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym oraz działań nieracjonalnych w zakresie Zielonego Ładu, które mają charakter restrykcyjny – mówi minister Czesław Siekierski.
Protesty rolników trwają w cąłej Europie. Fala protestów nadal przetacza się przez Niemcy, ale także inne kraje Europy Zachdniej. Niedawno protestowali rolnicy w Rumunii, a nawet w Szkocji.
źródło: organizatorzy protestu, media społecznościowe, ministerstwo rolnictwa