Jak podał Bank PKO BP, według amerykańskiego departamentu rolnictwa (USDA), światowa produkcja rzepaku w sezonie 2022/23, po znaczących spadkach w sez. 2021/22, odbiła do rekordowego poziomu 84,3 mln t (+14% r/r). Głównym czynnikiem wzrostu jest odbudowa zbiorów w Kanadzie (+38% r/r), po spadkach wywołanych suszą w 2021, a także większa produkcja w UE (+13% r/r). Wzrost produkcji, mimo wojny, odnotowano także na Ukrainie (+6% r/r).
Pisaliśmy już o tym, że wzrost produkcji rzepaku w 2022 odnotowano również w Polsce. Według wynikowego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, tegoroczne zbiory wyniosły rekordowe 3,6 mln (+13% r/r), w większym stopniu z powodu wzrostu powierzchni upraw o 8% r/r (wysokie ceny, zachęcające do podejmowania produkcji) niż wzrostu plonów.
Analitycy PBO BP zwracają jednak uwagę na silny wzrost importu rzepaku do Polski. Z Ukrainy.
- Według GUS polski import rzepaku w pierwszych 4 miesiącach sezonu 2022/23 (lipiec - październik) zwiększył się aż 2,9-krotnie w relacji rocznej, tj. o 365 tys. t. Wzrost importu jest efektem zwiększonych zakupów rzepaku na rynku ukraińskim, które umożliwiło zniesienie kontyngentów i ceł na towary rolne z Ukrainy w czerwcu’22 połączone ze wzrostem podaży w tym kraju. Jednocześnie polski eksport nasion zmalał w analogicznym okresie o 27% r/r (-57 tys. t), co w obliczu wyższej produkcji rzepaku znacząco zwiększyło jego krajową podaż - poinformował PNO BP.
Ceny rzepaku, nawet podawane przez Zintegrowany System Rolniczej Informacji Rynkowej są niższe niż przed rokiem.
- W stosunku do szczytów z maja ceny zmalały o ok. 1/3. Zmiany cen wpisywały się w tendencje zarysowane na rynku olejów roślinnych i cen ropy na świecie. Przeciętna cena ropy brent w analogicznym okresie (maj-grudzień) zmalała o ok 27%. Spadkom cen na rynku rzepaku sprzyjała zwiększona podaż nasion z Ukrainy, która wiązała się z przedłużeniem w listopadzie porozumienia dot. korytarza eksportowego dla towarów rolnych z tego kraju - podkreślają analitycy z PKO BP.
Jakie więc są perspektywy cenowe na 2023 rok?
- W 2023 prawdopodobne są dalsze obniżki cen na rynku rzepaku, głównie pod wpływem malejącego popytu (spowolnienie gospodarcze). Bardziej komfortowy bilans nasion w sezonie 2022/23 stanowi istotne wsparcie dla scenariusza spadków, jednak zapasy rzepaku będą kształtować się wciąż na relatywnie niskim poziomie. Decydującym czynnikiem będą zbiory rzepaku w 2023 - światowa produkcja będzie hamowana mniejszą powierzchnią upraw pod zbiory w sezonie 2023/24 (-2,8% r/r wg IGC). Ceny rzepaku podążać będą za zmianami cen na rynku ropy. Mimo iż na ogół oczekuje się dalszych spadków tego surowca, to wciąż istnieją ryzyka, które mogą odwrócić tę tendencję, m.in. ewentualny wzrost popytu w Chinach - podali eksperci ekonomiczni PKO BP.
źródło: PKO BP