- Policjanci pilnie skontaktowali się z funkcjonariuszami z Kętrzyna, którzy ustalili personalia sprzedającego. Chwilę później kryminalni z Bartoszyc w gm. Korsze zatrzymali 42-latka, który przyznał się do kradzieży. Trafił za kraty i już usłyszał zarzut przestępstwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - poinformowali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach.
W miniony poniedziałek, kryminalni z Bartoszyc przyjęli zawiadomienie o przestępstwie kradzieży metalowych talerzy od wału kruszącego ziemię. Sprzęt rolniczy pozostawiony był na polu uprawnym, a rolnik zauważył stratę w sobotę 29 czerwca br. Mężczyzna zdając sobie sprawię, że najprawdopodobniej złodziej sprzedał skradzione elementy na skupie złomu sprawdził takie punkty w Bartoszycach.
- Nie znalazł swojej własności. W trakcie rozmowy z policjantami przy składaniu zawiadomienia dowiedział się, że policjanci będą szukać skradzionych przedmiotów w skupach złomu w gminach sąsiadujących z powiatem bartoszyckim, gdyż złodzieje często zadają sobie trud i wywożą łupy poza obszar swojej „działalność”. Zasugerowany tą rozmową pokrzywdzony zaraz po zakończeniu przesłuchania pojechał do punktów skupu w Korszach, a następnie w Reszlu i zadzwonił do policjantów z informacją, że znalazł tam 4 z 10 skradzionych talerzy. Policjanci pilnie skontaktowali się z funkcjonariuszami z Kętrzyna, którzy ustalili personalia sprzedającego. Chwilę później kryminalni z Bartoszyc w gm. Korsze zatrzymali 42-latka, który wiedział w jakiej sprawie przyjechali policjanci - poinformowała KPP w Bartoszycach.
Mężczyzna przyznał, że ukradł metalowe elementy z pola w gminie Sępopol. Swoje zachowanie tłumaczył chęcią szybkiego i łatwego zarobku. Trafił za kraty. Usłyszał zarzut przestępstwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.