Podejrzani w wieku 36 i 53-lat to mieszkańcy województwa śląskiego. Śledczym udało się odzyskać część skradzionego mienia, a mężczyźni usłyszeli zarzuty. Zatrzymanym grozi nawet do 10 lat więzienia.
- W połowie października otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące włamania na posesję i kradzieży mini traktora wraz z osprzętem do odśnieżania i prac polowych. Pokrzywdzony swoje straty oszacował na ponad 150 000 złotych. Jak ustalili policjanci, złodzieje musieli działać pod osłoną nocy i przy wykorzystaniu lawety, którą wywieźli skradziony sprzęt - poinformował oficer prasowy KMP w Opolu.
Rozpoczęła się praca kryminalnych z komendy miejskiej w Opolu. Śledczy szczegółowo ustalili możliwy przebieg kradzieży, wytypowali osoby mogące odpowiadać za tą kradzież oraz przesłuchali świadków. Dzięki pracy operacyjnej funkcjonariusze ustalili dwóch mieszkańców województwa śląskiego podejrzewanych o to przestępstwo.
- 10 stycznia policjanci postanowili sprawdzić swoje przypuszczenia i przystąpili do zatrzymania pierwszej z wytypowanych osób. To 53-latek, u którego na posesji kryminalni zabezpieczyli część skradzionego osprzętu, m.in. kosiarkę. Drugi z mężczyzn, 36-latek, sam zgłosił się do prokuratury - poinformowali opolscy policjanci. - Do sprawy funkcjonariusze zabezpieczyli również gotówkę w wysokości kilku tysięcy złotych na poczet przyszłych kar.
Obaj mężczyźnie usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi im do 10 lat więzienia.