Ceny w próbowaniu z tymi sprzed roku sa wyższe nawet o kilkaset procent. Oczywiście, koszty produkcji są także nieporównywalnie wyższe. Na Giełdzie Kaliskiej w poniedziałek cebula z łuską sprzedawana była średnio po 4 zł/kg. Na Rynku Hurtowym Bronisze cebula osiągała nawet 5 zł/kg.
Bardzo dobre są także ceny kapusty. W Broniszach kapustę białą z ubiegłorocznych zbiorów sprzedawano wczoraj średnio po 3,75 zł/kg. Kilogram kapusty czerwonej to średnio 4 zł, podobnie jak kapusty pekińskiej.
Dobrze płacą także ziemniaki - kończy się sezon, który dla producentów ziemniaków był w większości bardzo udany, a polskie ziemniaki niejednokrotnie jechały do krajów z południa Europy, gdzie w poprzednim sezonie panowała susza. czasem powodem ograniczania produkcji w południowej Europie były także choroby kwarantannowe.
Teraz na Rynku Hurtowym Bronisze ziemniaki średnio sprzedawane są po 1,60 zł/kg, a ziemniaki młode osiągają nawet cenę 3,25 za kilogram. Niewiele taniej jest na Giełdzie Kaliskiej. Rekordy cen biją także ceny warzyw korzeniowych: marchew, pietruszka, buraki czerwone, selery...
Analitycy z Banku Credit Agricole uważają, że szczyt dynamiki dla cen warzyw jest już za nami i w kolejnych miesiącach będzie kształtowała się ona w trendzie spadkowym. Oznacza to, że warzywa co prawda mogą nadal drożeć, ale już nie w takim tempie, jak do tej pory. Jest natomiast szansa na to, że przed nami jeszcze cenowa górka na rynku owoców.
- Szczyt dynamiki dla cen warzyw jest już za nami i w kolejnych miesiącach będzie kształtowała się ona w trendzie spadkowym. W przypadku owoców perspektywy sytuacji podażowej są nieco gorsze, w efekcie uważamy, że dynamika ich cen osiągnie maksimum lokalne dopiero w III kw., po czym zacznie się obniżać. Głównym czynnikiem ryzyka dla naszych prognoz jest kształtowanie się warunków agrometeorologicznych w Polsce i w Europie w najbliższych miesiącach - poinformowali analitycy rolni Banku Credit Agricole.
Trudno jednak nie zauważyć trendu, o którym mówią analitycy Banku PKO BP, czyli spadków zysków branży spożywczej z powodu ograniczania popytu. Jak uważają ograniczenia popytowe w pierwszym kwartale 2023 roku utrudniały skuteczne przenoszenie rosnących kosztów na odbiorców. Szansa na odbicie popytu w drugim kwartale, jednak przychody firm będą wzrastać mniej dynamicznie z uwagi na spadki cen wielu produktów.
- Presja kosztów w produkcji żywności będzie prawdopodobnie ustępować z powodu spadających cen surowców rolnych, co ograniczać będzie spadek marż. Niemniej, ryzykiem dla takiego scenariusza są uwarunkowania polityczne (działania Rosji w handlu surowcami rolnymi) oraz pogodowe. W kierunku wzrostów dynamiki kosztów oddziaływać będą rosnące koszty pracy, związane z podwyżkami minimalnego wynagrodzenia od lipca’23 i w 2024 - poinformowali analitycy PKO BP.