Główny Urząd Statystyczny szacuje zbiory jabłek a Polsce na 3,9 miliona ton - to o 7% mniej niż przed rokiem. Nieco bardziej optymistyczne są szacunki WAPA - tu dane mówią o niespełna 4 milionach ton.
Dr Paweł Kraciński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że te szacunki i tam kogą być zawyżone.
- Obserwując sytuację rynkową, bardziej prawdopodobna wydaje się wersja sadowników. W głównych rejonach produkcji, zgodnie z informacjami producentów, redukcja plonu jest znacznie większa niż wynika z oficjalnych danych. Na rynku obserwuje się mniejszą podaż w porównaniu do wcześniejszych okresów, czego skutkiem są wyższe ceny skupu - poinformował dr Kraciński.
Oczywistym wydaje się być fakt, że niższe zbiory powinny oznaczać wyższe ceny. Jednak już teraz widzimy, że ceny ani jabłek przemysłowych, ani najpopularniejszych odmian deserowych nie powalają na kolana. Ceny jabłek przemysłowych kształtują się na poziomie około 0,7 zł/kg.
- Podstawowy asortyment w pierwszej klasie jakości wyceniany jest od 1,30 do 1,60 zł/kg, przy czym średnia cena wynosi 1,35 zł/kg. Za najbardziej popularne w handlu światowym odmiany Gala Royal sadownicy mogą otrzymać od 1,80 do 2,20 zł/kg w zależności od jakości owoców - dodał dr Kraciński. - Obecne stawki nie należą do ,,bardzo wysokich". Odnoszą się one bowiem do niskich stawek ubiegłorocznych.
Zdaniem eksperta z pewnością sezon będzie bardziej korzystny dla sadownictwa, ale nie rekordowo dobry.