Od poniedziałku importowane z Ukrainy do Polski zboże jest dokładnie
Sprawę zboża technicznego wywołał podczas konferencji w Senacie poświęconej Zielonemu Ładowi, podczas konferencji poświęconej Zielonemu Ładowi, przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Marian Sikora, który wskazał, że taki import powoduje spadki cen zbóż i destabilizuje rynek we wschodnich województwach kraju.
Jak podniesiono podczas konferencji, Lubelska Izba Rolnicza zauważyła, że tak zwane ,,zboże techniczne'' trafia do młynów czy zakładów paszowych, co budzi sprzeciw rolników i jest przestępstwem. Zboże techniczne to ziarno, które może być przeznaczone na cele niespożywcze np. na spalanie.
- Od kilku tygodni z Ukrainy do Polski trafia coraz więcej tzw. zboża technicznego - przyznał minister Kowalczyk.
Minister stwierdził także, że niepokój rolników jest uzasadniony, ale z danych statystycznych wynika, że do końca września br. więcej zbóż Polska wyeksportowała niż przyjęła z Ukrainy, ale - jak podkreślił - oczywiście ,,nie musi to być to samo zboże".
Od poniedziałku każde zboże jest dokładnie kontrolowane i podzielone jest trzy kategorie: nasienne, paszowe i konsumpcyjne.
- Nie ma innej kategorii, nie ma takiego pojęcia jak zboże techniczne i w tej chwili jest to egzekwowanie na granicy - zapewnił minister.
Henryk Kowalczyk wyjaśnił, że obecnie ceny zbóż, szczególnie kukurydzy, lekko się obniżyły, ale nie tylko w Polsce; widać to np. po notowaniach na giełdzie Matif. Zaznaczył także, że Polska jest zewnętrzną granicą Unii i samodzielnie nie może ustanowić żadnych barier.
- Województwa wschodnie bardzo cierpią na imporcie zbóż z Ukrainy, bo u nas zatrzymuje się ten przywóz. Czy są prowadzone jakieś rozmowy w KE, by rozmieszczać płody rolne w innych krajach europejskich? - pytał zastępca przewodniczącego Związku Zawodowego Rolników Ojczyzna Mariusz Gołębiowski.
Na pytanie odpowiadał Janusz Wojciechowski, unijny komisarz do spraw rolnictwa. Zapewnił, ze ,,widzi problem" i przyznał, że import niektórych produktów rolnych, po otwarciu handlu z Ukrainą, kilkakrotnie wzrósł.
- Ja prezentuje pogląd, że wrażliwe sektory powinny być objęte ograniczeniami importowymi - powiedział komisarz Wojciechowski.