Teraz, jak się dowiadujemy, Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych, po przeanalizowaniu ewentualnych skutków ww. działań, wystąpił do Wiceprezesa Rady Ministrów Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henryka Kowalczyka wskazując, że dla rolników tzw. „watowców” rozwiązania te nie będą korzystne.
- Znaczna grupa rolników producentów nie będzie mogła odliczyć od podatku poniesionych wydatków. W praktyce oznacza to, że rozwiązanie tarczy antyinflacyjnej, które ma w założeniu przeciwdziałać skutkom podwyżek cen m.in. nawozów sztucznych, w rzeczywistości nie okaże się możliwe do wykorzystania dla rolników rozliczających podatek VAT - wyjaśnia Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR. - Zdaniem samorządu rolniczego aby zaproponowane rozwiązanie miało korzystny skutek należałoby wprowadzić zerową stawkę VAT na sprzedaż płodów rolnych.
Także Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego w tj sprawie zwraca się do ministra Kowalczyka.
- Dobrze byłoby wprowadzić rekompensatę w wysokości co najmniej 1000 zł do 1 ha - zauważa zarząd IRWŁ. - Ceny nawozów w ostatnim czasie wzrosły o 200-300%. Z naszych wyliczeń wynika, że nakłady na uprawę 1 ha pszenicy z tytułu nawożenia nawozami mineralnymi w 2021r wynosiły ok. 1000zł/ha a według aktualnych cen nawozów mineralnych nakład ten wyniesie co najmniej 2000zł/ha. Podobne wzrosty kosztów są także w innych uprawach.
Co zatem byłoby lepsze? Zachęcamy do dyskusji!