Jak poinformowano, rozporządzenie EUDR, które weszło w życie 29 czerwca 2023 r. reguluje wprowadzanie na rynek unijny i wywóz z UE niektórych towarów i produktów, których produkcja może mieć lub ma związek z wylesianiem i degradacją lasów, zakazując wprowadzania na teren UE takich surowców, których pierwotne towary pochodzą z terenów objętych wylesianiem po 31 grudnia 2020 roku. W konsekwencji wszystkie towary, które pochodzą z dalekich krajów, ale również z UE z terenów wylesionych po tym czasie nie mogą być wprowadzone do obrotu na terenie UE. Regulacja dotyczy siedmiu podstawowych towarów: soi, bydła, palmy olejowej, kakao, kawy, drewna, kauczuku oraz ich produktów pochodnych, w tym śruty sojowej.
- Jako przedstawiciele ośmiu organizacji zrzeszających hodowców, zwracamy uwagę, że Rozporządzenie EUDR bezpośrednio odnosi się do bydła i produktów pochodnych, co obejmuje mięso wołowe, skóry oraz inne produkty związane z bydłem, a zatem i z mlekiem. Produkty te wytworzone także na terenie Unii Europejskiej, więc i w Polsce nie mogą być wprowadzane na rynek unijny, jeśli zostały wyprodukowane na terenach, które zostały wylesione po 31 grudnia 2020 roku - czytamy w komunikacie Inicjatywy #HodowcyRazem.
W komunikacie czytamy: ,,Według naszej wiedzy firmy, które zajmują się obrotem soją, wciąż nie mają jasnej sytuacji, co do obowiązujących je w praktyce od 1 stycznia 2025 r. przepisów. Szeroki zakres nowych obowiązków i obciążeń administracyjnych stwarza ryzyko popełnienia istotnych błędów, które zagrożone są karami rzędu nawet 4% rocznego obrotu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska pilotuje sprawę Rozporządzenia EUDR, ale obawiamy się że na razie nie został ani wyznaczony, ani stworzony nowy organ do kontroli i nakładania kar zapisanych w Rozporządzeniu EUDR. Na poziomie polskiego rządu trwają dopiero prace koncepcyjne i uzgodnienia. Istnieje ryzyko, że taki organ zostanie powołany dopiero po wejściu w życie Rozporządzenia EUDR, co będzie oznaczało, że organ będzie miał prawo kontroli wstecz, od daty wejścia w życie tego prawa.''
- Nieodpowiednie i brakujące narzędzia oraz niewystarczający czas na przygotowanie do wdrożenia prawdopodobnie spowodują poważane zakłócenia na rynkach UE i światowym. Wpłynie to na pozycję konkurencyjną europejskich i polskich producentów surowców i branż niższego szczebla oraz osłabi bezpieczeństwo dostaw, wywołując dodatkową presję inflacyjną na towary konsumpcyjne, wynikającą z utraty dostępu do rynku podstawowych łańcuchów dostaw żywności, pasz i lasów w UE - poinformowali członkowie inicjatywy.
W tym kontekście niezwykle ważne jest, aby Komisja Europejska poświęciła czas na ponowne rozważenie harmonogramu i gotowości do wdrożenia rozporządzenia.
- W związku z tym apelujemy do polskich Europarlamentarzystów, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Minister Klimatu i Środowiska, aby wezwali Komisję Europejską do podjęcia działań i odroczenia wejścia rozporządzenia EUDR w życie, co pozwoli zapewnić rozsądne ramy czasowe na niezbędne przygotowania - czytamy w komunikacie.
Pod apelem podpisali się: