- Dzisiaj polscy konsumenci mają do czynienia z jednymi z tańszych jabłek na rynku światowym. Niestety płacą za to sadownicy, trochę za dużo zarabiają pośrednicy…Mam nadzieje że w najbliższych dniach ceny jabłek będą wyższe dla producentów. Dajmy producentom przetrwać, oni muszą uzyskać wyższe ceny – mówił Mirosław Maliszewski.
Prezes Związku Sadowników RP przyznał także, że rok 2023 będzie kolejnym, trudnym rokiem dla polskich sadowników.
- Szczególnie dla producentów jabłek. Spotykamy się niestety z dwoma zjawiskami. Jeden to wysokie koszty produkcji, a drugi to zamknięte rynki zbytu. Mamy zamknięty rynek zbytu rosyjski, który przez ostatnie kilkadziesiąt lat był naszym tradycyjnym miejscem sprzedaży. Ale uwaga, mamy też zamknięty rynek zbytu egipski, do którego w ostatnim czasie eksportowaliśmy ogromne ilości polskich jabłek. Są problemy na tym rynku z popytem, dlatego niestety producenci jabłek sprzedają je dziś poniżej kosztów wytworzenia – stwierdził.
Zdaniem Mirosława Maliszewskiego są nadzieje dotyczące ożywienia rynku egipskiego.
- Być może konsumenci przestawią się z drogich warzyw na tańsze owoce, w tym jabłka - mówił na antenie Radia RMF 24. - Natomiast faktem jest, że producenci owoców są dotknięci dziś ogromnym kryzysem i wiele z tych gospodarstw ma problemy by dotrwać do następnego sezonu i odnowić produkcję.
Tymczasem portal EastFruit.com, analizując ceny jabłek odmiany Golden Delicious, zwraca uwagę na to, że polskie ceny jabłek są najniższe w regionie. Nawet rolnicy na Ukrainie, kraju odciętym od własnych portów morskich przez rosyjskich agresorów, dostają wyższe ceny niż plantatorzy w Polsce. Mołdawia, po części dzięki relatywnie niskiej produkcji jabłek w 2022 roku i dzięki częściowemu dostępowi do rynku rosyjskiego, cieszy się najwyższą ceną z całej trójki. Jednak we wszystkich tych krajach ceny są znacznie poniżej normalnego poziomu i dalekie od komfortu dla hodowców .
- Problemy z dostawami jabłek do Egiptu od listopada 2022 r. oraz gwałtowna dewaluacja funta egipskiego w grudniu i styczniu nadal wywierają presję na polski rynek jabłek, zmuszając polskich eksporterów do poszukiwania alternatywnych rynków zbytu w Azji, aż po Mongolię i Indie. Jednak logistyka do Azji jest droga, co nie pomaga krajowym cenom. W efekcie średnie hurtowe ceny jabłek w Polsce wzrosły zaledwie o 1-3 centy za kg od momentu ich wprowadzenia do magazynu – analizuje sytuację Andrij Jarmak, ekonomista Centrum Inwestycyjnego Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Źródło: RMF24, Eastfruit.com