Zboża ozime przed nadejściem mrozów powinny być przynajmniej częściowo rozkrzewione. Dla pszenicy optymalną fazą jest osiągnięcie 2-3 dobrze rozwiniętych źdźbeł bocznych. Krótkie dni oraz niska temperatura gleby, skutecznie ograniczają rozwój siewek oraz pobieranie najbardziej stymulującego krzewienie składnika pokarmowego – azotu. Poza nim, w tym procesie, równie ważną rolę odrywają mikroelementy. Przede wszystkim cynk. Wiąże się to z lepszym wykorzystaniem i pobieraniem kluczowych składników, a także rozbudową systemu korzeniowego. Przekłada się to na prawidłowy wzrost roślin, efektywniejsze odżywienie, a także na zwiększenie tolerancji na niską temperaturę, choroby i suszę. Rozwijający się po 3-cim liściu węzeł krzewienia, to cenny magazyn substancji zapasowych niezbędnych do prawidłowego i szybkiego rozpoczęcia wegetacji wiosną oraz asymilacji składników pokarmowych, w tym przede wszystkim azotu. Osiągnięcie przez plantację fazy krzewienia, zwiększa szanse na lepsze przezimowanie wszystkich gatunków zbóż. Powinniśmy zadbać o to, by do czasu spoczynku zimowego, zboża wytworzyły minimum 2, a optymalnie 3-4 silne źdźbła. Mocny i ukorzeniony pęd to taki, który może samodzielnie funkcjonować oraz wytworzyć dorodny i w pełni zaziarniony kłos.
Rozkrzewienia wytworzone przed zimą są niezwykle ważne z ekonomicznego punktu widzenia. Są najbardziej produktywne i odporne na niekorzystne warunki pogodowe. Te źdźbła, w mniejszym stopniu ulegają redukcji niż te, które zostaną zawiązane wiosną. Warto już jesienią zadbać o optymalny rozwój plantacji. Podnosimy tym samym także zdrowotność oraz programujemy dobry plon o możliwie najlepszych parametrach jakościowych.
Dlatego istotne jest, by na wszystkich plantacjach, także tych zakładanych w optymalnym terminie, został zastosowany zabieg dolistnego dokarmiania roślin cynkiem. Jest to pierwiastek, który poprzez stymulację procesów fizjologicznych, zwiększa wydajność pobierania azotu. Poprzez wpływ na produkcję tryptofanu uczestniczy w syntezie auksyn, czyli hormonów wzrostu. Zwiększa również tolerancję roślin na stresy. Intensyfikuje podziały komórkowe i indukuje tworzenie korzeni przybyszowych, bocznych oraz włośników. Rozwinięte rośliny lepiej pobierają wodę i akumulują składniki pokarmowe, a tym samym efektywniej wykorzystują nawozy. Jesienią warto aplikować cynk. Ważne, by był jak najlepiej przyswajalny, a tym samym skuteczny. Najkorzystniej jest wybrać organiczną formę tego pierwiastka złożoną z octanu cynku. Silnie wpływa na metabolizm auksyn. Efektywność jej działania jest znacząco wyższa od standardowych form cynku stosowanych w nawozach. Zabieg z jej użyciem należy przeprowadzić od fazy pierwszego liścia do końca krzewienia. Można stosować łącznie z RSM, nawet doglebowo przed siewem. Przykładem takiego biostymulującego nawozu, który aktywuje wzrost i rozwój systemu korzeniowego jest Dynamic Cresco. Jego zastosowanie zapewnia wyrównanie wschodów zbóż i ograniczenie niekorzystnych skutków opóźnionych siewów, lepsze przezimowanie roślin i szybszy wiosenny start (wzrost liczby rozkrzewień, grubości węzła krzewienia). Poprawia on zdolności pobierania, a tym samym akumulowania składników pokarmowych. W badaniu laboratoryjnym wykazano, że dodatek amonowego octanu cynku użytego do zabiegu dolistnego dokarmiania mikroelementami pszenicy ozimej, spowodował 25% wzrost zawartości azotu. Natomiast, porównując zawartość azotu w pszenicy, w której nie było żadnego zabiegu dokarmiania, do traktowanej mikroelementami z octanem cynku, różnica w koncentracji azotu wynosiła aż 35%. W rezultacie, produkt zwiększył efektywność pobierania najważniejszego składnika pokarmowego jakim jest azot.
Przyswajalne formy cynku w glebie, stanowią zaledwie ⅕ jego całkowitej zawartości. Dodatkowo pomiędzy zawartym w glebie fosforem a cynkiem istnieje silny antagonizm, w wyniku czego pierwiastek ten jest blokowany. Panująca po wschodach, w październiku i listopadzie, niska temperatura gleby, obniża aktywność korzeni, co skutkuje ryzykiem niedoboru tego ważnego mikroelementu. Bez odpowiedniego uwilgotnienia i odczynu gleby, cynk także nie zostanie pobrany. W tym najbardziej newralgicznym okresie, kiedy rośliny budują potencjał przyszłego plonu, nalistny zabieg z wykorzystaniem amonowego octanu cynku jest niezwykle istotny i uzasadniony ekonomicznie. Pamiętajmy, że nie tylko rzepak buduje swój potencjał podczas jesiennej wegetacji. Zboża również.
Anna Rogowska