Pisaliśmy o tym, że Mykoła Solski, do niedawna minister rolnictwa Ukrainy złożył dymisję i został zdymisjonowany przez ukraiński parlament po tym, jak zarzucono mu nielegalne nabycie gruntów państwowych, wartych ok. 7 mln dolarów.. Być może top właśnie jest powodem, że tydzień temu nie doszło do planowanych polsko-ukraińskich negocjacji w sprawie importu surowców rolnych do Polski. Wiuele wskazuje na to, że polskie ministerstwo rolnictwa czeka na powołanie nowego ministra rolnictwa Ukrainy.
Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej wiceminister Kołodziejczak, w jego ocenie rozmowy zostały po prostu przerwane.
- Nie ma co się pieścić i mówić, że rozmowy są zawieszone, żeby kogoś nie urazić. (...) Nie, tu jasno trzeba mówić, że zostały przerwane. Nie ma rozmów. (...) Solski chciał wyeliminować mnie z tych rozmów, a wyeliminował się sam łamaniem prawa (...). Nie może być najmniejszych podejrzeń o łamanie prawa wobec polityków - powiedział wiceminister Kołodziejczak PAP.