Konsumenci zwracają uwagę, że dwie sieci handlowe wprowadziły do sklepów ukraiński cukier, na którym znajduje się kod kreskowy zaczynający się od numeru 590 - oznaczającego Polskę, jako kraj wytworzenia. W sklepach sieci Carrefour można znaleźć cukier z Ukrainy sprzedawany pod marką własną Simpl. Także w sieci Lidl można kupić cukier wyprodukowany poza Unią Europejską w foliowym opakowaniu pod marką Kuchnia Lidla.pl.
Dla konsumentów cukier ma tę zaletę, że jest najtańszy. Kod kreskowy, zaczynający się od liczby 590 powoduje, że większość konsumentów uznaje, że jest to produkt polski. Ale tak nie jest.
- Pierwsze 3 cyfry to prefiks organizacji krajowej GS1, czyli kraju w którym dana firma zarejestrowała się i uzyskała prawo znakowania produktów ,,kodami kreskowymi". Prefiks nie zawsze wskazuje na kraj pochodzenia produktu np. 590 nie oznacza, że produkty tak okodowane są ,,Made in Poland" - wyjaśnia portal dlahandlu.pl.
Tymczasem Związek Gorzelni Polskich alarmuje, że alkohol niewiadomego pochodzenia zalewa Polskę. Zdaniem prezesa związku, Łukasza Karmowskiego, może to doprowadzić do fali bankructw polskich gorzelni.
Jeszcze w kwietniu odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Oceny Korzyści i Strat z Członkostwa Polski w Unii Europejskiej, poświęconego niekontrolowanemu importowi artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy do Polski, prezes Karmowski poinformował, że w związku z wwozem do Polski ukraińskiego alkoholu etylowego wiele polskich gorzelni bankrutuje.
– Sytuacja wygląda dramatycznie w tej chwili. Wiele gorzelni zaprzestało swojej pracy. Zauważyliśmy, że zaczęła się to dziać od grudnia ubiegłego roku, dramatycznie definitywnie, a tak naprawdę produkcja stanęła w styczniu – mówił Karmowski.
Problem jest jednak poważny, gdyż jak mówił prezes Związku Gorzelni Polskich podczas transmitowanego na stronie Sejmu posiedzenia, –są sygnały, że alkohol etylowy pochodzący spoza Unii Europejskiej (Brazylia, Chile, Pakistan), wchodzący do Europy przez Rotterdam został wprowadzony do Polski, jako alkohol etylowy ukraiński lub też wyprodukowany w oparciu o surowce ukraińskie.
Zdaniem prezesa Karmowskiego, ratunkiem mogłoby być wprowadzenie do paliw standardu E10.
- Zastosowanie standardu E10 pozwoliłoby nam zwiększyć zużycie alkoholu etylowego do benzyn o ok. 200 tys. ton. Moglibyśmy w całości, stosując ten standard, zużywać ok. 1 mln 800 tys. ton zbóż na cele energetyczne – powiedział prezes Związku Gorzelni Polskich.
źródła: dlahandlu.pl. sejm.gov.pl