- Premierzy 5 krajów graniczących z Ukrainą w liście do Komisji Europejskiej wnoszą o przywrócenie ceł na towary rolne z Ukrainy. Podobne działanie zapowiedział Minister Telus. Nie widzimy jednak konkretnych działań i determinacji w tej sprawie - zauważa Wielkopolska Izba Rolnicza.
Tymczasem Komisja Europejska proceduje rozporządzenie przedłużające zniesienie ceł na kolejny rok. Szefowa Komisji, Pani Ursula Von der Leyen jest raczej zdeterminowana, aby w obecnej sytuacji wspomagać Ukrainę również w ten sposób, to znaczy dopuścić ten kraj do rynku unijnego.
- Naszym zdaniem w perspektywie średnio okresowej Ukraina albo zostanie członkiem UE, albo będzie bardzo blisko i kwestia konkurencyjności jej sektora rolnego stanie się jednym z największych wyzwań dla polskich rolników. Mowa jest tutaj szczególnie o zbożu, kukurydzy i rzepaku ponieważ w tych produktach Ukraina ma istotne przewagi konkurencyjne nad krajami UE - dodają przedstawiciele WIR. - Kwestia konkurencyjności rynku dotyczyć będzie również produkcji drobiu oraz jaj. Ukraiński koncern MHP jest jednym z czołowych producentów drobiu w Europie. Już od wielu lat eksportuje drób na unijny rynek, dzięki lukom w taryfie celnej.
Izba zwraca także uwagę na fakt, że z przekazów medialnych można się dowiedzieć, że do Polski wjeżdżało zboże techniczne, które następnie, już w polskich podmiotach, było klasyfikowane jako konsumpcyjne i w ten sposób trafiało na nasz rynek wewnętrzny.
- To karygodny proceder, który jest możliwy dzięki słabości polskich służb fitosanitarnych i celnych. W perspektywie krótkoterminowej wzmocnienie tych służb i kontroli przepływających przez granicę towarów rolnych ma zasadnicze znaczenie dla ochrony polskiego rynku. Takie działania zapowiedział nowy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi - informuje WIR. - Czekamy na ich skuteczną realizację.