Jak poinformował GUS, produkcję warzyw gruntowych ocenia na ok. 3,8 mln t, tj. na poziomie wyższym o 2% w porównaniu do roku ubiegłego.
- Ocenia się, że tegoroczne zbiory kapusty wyniosą ok. 593 tys. t., lecz decydujący wpływ na ostateczną wielkość będzie miało plonowanie odmian późnych - informuje GUS. - Produkcja kalafiorów jest szacowana na 111 tys. t.
Zbiory cebuli w bieżącym roku, z powodu wzrostu powierzchni jej uprawy, mogą przekroczyć 695 tys. t.
Produkcję marchwi oceniono na 572 tys. t., pietruszki korzeniowej na ok. 150 tys. t, a zbiory buraków ćwikłowych na ok. 249 tys. t.
Wzrost powierzchni uprawy przyczynił się do zwiększenia produkcji pomidorów do niemal 210 tys. t. Zbiory ogórków w bieżącym roku oceniono na niespełna 118 tys. t, selerów korzeniowych na ok. 101 tys. t, zaś zbiory kukurydzy cukrowej zwiększą się do 160 tys. t.
Łączna produkcja dyni, kabaczka i cukinii jest obecnie szacowana na 423 tys. t, natomiast zbiory pozostałych gatunków warzyw wyniosą ok. 519 tys. t.
GUS poinformował także, że przebieg warunków pogodowych na początku okresu wegetacyjnego w 2024 r. nie był sprzyjający dla upraw warzyw gruntowych. Nadmierna wilgotność gleby na początku roku skutkowała opóźnieniem prac polowych zwłaszcza w północno-wschodniej i południowo-wschodniej części Polski. Dzięki utrzymującej się znacznej wilgotności podłoża, wschody warzyw posianych pod koniec marca i na początku kwietnia były wyrównane, jednak niedobór opadów deszczu w wielu rejonach kraju, notowany w drugiej połowie kwietnia, wpłynął na spowolnienie wzrostu i rozwoju roślin. W wyniku przymrozków występujących pod koniec kwietnia i na początku maja, doszło do powstania strat mrozowych, przede wszystkim na plantacjach nieokrywanych.
W kolejnych tygodniach maja, na osłabienie kondycji warzyw (głównie w uprawach nienawadnianych), wpłynął pogłębiający się deficyt opadów deszczu. Pod koniec tego miesiąca, w niektórych rejonach kraju odnotowano gradobicia, które powodowały zniszczenia roślin. Występujące w czerwcu wysokie temperatury powietrza doprowadziły do przesuszenia gleby utrudniając wzrost roślin, zwłaszcza wysadzonych do gruntu z rozsady. Opady deszczu w lipcu na przeważającym obszarze kraju przyczyniły się do poprawy bilansu wodnego, jednak na cięższych glebach, w warunkach ciepłej i słonecznej pogody, prowadziły do powstawania skorupy glebowej, która utrudnia wnikanie wody deszczowej do podłoża. Dotychczasowy przebieg warunków pogodowych sprzyjał rozwojowi chorób grzybowych oraz szkodników roślin, w tym mięczaków. Sprzyjające warunki pogodowe w lipcu wpłynęły na przyspieszenie rozwoju roślin i dojrzewanie warzyw. Jednak, jak widać, wstępne szacunki są pomyślne.
źródło danych: GUS