Jedyne takie wydarzenie
Nie mogło zabraknąć maszyn Johna Deere’a podczas największej imprezy jeździeckiej w tej części Europy. CAVALIADA Tour to prestiżowy, trzy gwiazdkowy, międzynarodowy cykl zawodów, podczas którego możemy oglądać m.in. zmagania w czterech konkurencjach: skoki przez przeszkody, powożenie, ujeżdżanie czy widowiskowy WKKW (wszechstronny konkurs konia wierzchowego). Gospodarzami są cztery miasta – Poznań, Kraków, Warszawa i Sopot. W tym roku, od 16 do 19 grudnia, najlepszych jeźdźców gościła stolica Wielkopolski. Oprócz zawodów na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyły się pokazy, aukcja koni i największe w Polsce Targi Sprzętu i Akcesoriów Jeździeckich.
Teren to podstawa
Przygotowanie infrastruktury pod profesjonalne zawody to nie lada wyzwanie.
– Od wielu lat współpracujemy z John Deere i wspaniałymi ciągnikami, które wspierają nas przede wszystkim w pielęgnacji parkuru, tak ważnego na tej imprezie. Kluczem jest to, żeby sprawnie i skutecznie wyrównać podłoże w przerwach konkursów. W tym ciągniki kompaktowe John Deere świetnie się sprawdzają, więc ta współpraca układa się bardzo dobrze – komentuje Henryk Święcicki, Dyrektor Biura Zawodów CAVALIADA Tour. Oprócz precyzyjnego wyrównywania nawierzchni pojazdy Gator Johna Deere’a zapewniały również pomoc w transporcie przeszkód oraz elementów technicznych parkuru.
Które maszyny wspierają CAVALIADĘ?
Impreza nie obyłaby się bez ciągników, które dbają o nawierzchnię parkuru przez cały czas trwania konkursu.
W Poznaniu za kondycję terenu odpowiedzialne były głównie dwa modele kompaktowych ciągników – 3038E i 3046R.. Dzięki małemu promieniowi skrętu i potężnemu silnikowi ciągnik 3038E świetnie dostosowuje się do każdych warunków pracy. Co ważne, nawet przy zamontowanym narzędziu na podnośniku pojazd zachowuje swoją zwrotność. Zdaje egzamin nawet w ograniczonych, ciasnych przestrzeniach jak również w miejscach z ograniczoną wysokością pracy czy przechowywania (składany pałąk ROPS). Model 3038E posiada silnik z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem paliwa. Dzięki temu pojazd wyróżnia się niskim zużyciem paliwa i ma lepszy rozruch w niskich temperaturach, co jest szczególnie ważne w środku sezonu zimowego.
Równie ergonomiczną i wygodną maszyną jest ciągnik 3046R. Udoskonalono go, montując cyfrowy system monitorowania osiągów i LoadMatch™. Dzięki elektrycznemu zarządzaniu mocą silnika, model 3046R gwarantuje maksymalną wydajność w każdych warunkach. Precyzję i wytrzymałość pojazdu gwarantują 3-cylindrowy silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem i dwupedałowa przekładnia E-Hydro.
- Ciągniki pracowały i na parkurach, i na rozprzężalniach. Podłoże do rozprzężalni również przygotował John Deere, jest ona w bardzo dobrym stanie, w moim odczuciu była najlepiej przygotowana spośród wszystkich dotychczasowych tourów – mówi Zbigniew Seibt, gospodarz toru.
Niezawodny transport z pojazdami Gator
Gator XUV865M z napędem na cztery koła umożliwiał sprawne przewożenie przeszkód między stajniami i parkurami. Pojazd posiada takie udogodnienia jak wspomaganie kierownicy, cyfrową deskę rozdzielczą, w pełni niezależny układ zawieszenia i przestronną wygodną kabinę. Co ważne, model XUV865M ma najwyższy prześwit wśród crossoverów oferowanych przez Johna Deere’a.
Precyzja, wygoda i bezpieczeństwo
Wszystkie maszyny obsługujące CAVALIADĘ bez trudu pracowały na niełatwej przestrzeni. Dzięki przemyślanej konstrukcji gwarantowały też kierowcom maksymalną wygodę.
Przekładnia hydrostatyczna w modelach 3038E i 3046R pozwala na szybką i dokładną zmianę kierunku. Dodatkowo przekładnia posiada ważne zabezpieczenia – ciągniki można uruchomić tylko, gdy dźwignia zakresów jest w położeniu neutralnym. Poza tym, dba on także o nasze bezpieczeństwo – kiedy włączony jest bieg, silnik wyłączy się, jak tylko operator wstanie z fotela.
Ciągniki i Gator bardzo szybko zdobyły serca operatorów. Modele wyposażono w wygodne stanowiska, które sprawdzają się przy różnych posturach.
- W takich kabinach kilkugodzinna praca jest dla nas dużo lżejsza. Nie chodzi tylko o wyprofilowany fotel czy ogólną przestronność. Ogromnym ułatwieniem są takie szczegóły jak rozmieszczenie e wszystkich elementów prowadzenia i obsługi ciągnika. Są tak ułożone, że jazda nie męczy. Poza tym elementy sterowania zaznaczono kolorami, a cały panel jest bardzo czytelny. O niektórych rzeczach po prostu nie musimy myśleć i się nimi przejmować w trakcie długiego dnia pracy – zauważa Michał Kufel, Territory Turf Manager John Deere.
Wytrzymałe, zwrotne i niezawodne maszyny są nieocenioną pomoc w sprawnej organizacji tak wielkich wydarzeń jak CAVALIADA.